Policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Radomsku zatrzymali nietrzeźwego kierowcę karawanu. Mężczyzna miał 3 promile alkoholu w organizmie. Za swoje nieodpowiedzialne zachowanie odpowie przed sądem.
Do kolizji drogowej doszło w czwartek przed godziną 13.00 na autostradzie A1. Zderzyły się dwa samochody. Jeden z kierowców był pod wpływem alkoholu.
Piotrkowscy policjanci zatrzymali 37-latkę, która kierowała pojazdem w stanie nietrzeźwości. Dalszą jazdę udaremnił kobiecie świadek, który widział jak wcześniej spożywała alkohol. Kobieta wkrótce odpowie za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości. Zgodnie z nowelizacją przepisów pojazd kobiety został zabezpieczony.
Policjantka z Komisariatu Policji w Sulejowie była świadkiem kolizji, do której doprowadziła kierująca renault twingo. Kobieta pomimo uderzenia w peugeota kontynuowała jazdę, stwarzając zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego. Po krótkim pościgu policjantka udaremniła jej dalszą jazdę.
Policjant z Komisariatu Policji w Grabicy, który był już poza służbą, ujął nietrzeźwego kierowcę. Funkcjonariusz zauważył, jak kierujący autem mężczyzna, nie trzymał się toru jazdy. 39-latek został przekazany policjantom z Komendy Powiatowej w Sochaczewie.
Plaga kierowców podróżujących pod wpływem alkoholu nie zmniejsza się. W Gutowie Dużym w gminie Grabica pijany kierowca uderzył w przepust. Mężczyzna trafił do szpitala.
Policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego radomszczańskiej komendy wyeliminowali z ruchu pijanego kierowcę. Mężczyzna miał ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie. Do tego nie posiadał uprawnień do prowadzenia pojazdów, które stracił bo nie płacił alimentów.
,,Pirat drogowy”, który przekroczył dozwoloną prędkość w terenie zabudowanym o 90 km/h przekonał się ,,na własnej skórze” z jakimi konsekwencjami może spotkać się brawurowa i nieodpowiedzialna jazda.
Miniona środa zapadnie w pamięć uczestnikom czterech zdarzeń drogowych, do których tego dnia doszło na terenie miasta i powiatu. Bilans to niebezpieczne sytuacje z udziałem niechronionych uczestników ruchu drogowego oraz jazda na tzw. ,,podwójnym gazie" połączona ze złamaniem sądowego zakazu prowadzenia pojazdów.
Osobowy peugeot uderzył w przydrożną kapliczkę, niemal całkowicie ją niszcząc, po czym dachował. Do nietypowego zdarzenia doszło w niedzielę w Radomsku. Osoba znajdująca się w pojeździe była kompletnie pijana, jednak nie było wiadomo, kto w momencie zdarzenia prowadził samochód. Podczas przesłuchania, mężczyzna przyznał się do kierowania peugeotem.