Pijany, z dożywotnim zakazem prowadzenia pojazdów, spowodował kolizję i odjechał z miejsca zdarzenia. Samochód porzucił w lesie. Kierowcę, który miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie, zatrzymał po służbie naczelnik bełchatowskiej drogówki.
Prowadzenie samochodu po alkoholu i mimo orzeczonego zakazu kierowania pojazdami, niezatrzymanie się do kontroli i szereg innych wykroczeń – za to wszystko odpowie 25-letni mieszkaniec gminy Kleszczów, który uciekł przed policją do lasu.
Jej sytuacja w Wielkiej Brytanii stawała się coraz bardziej dramatyczna, zabrała więc córkę i przyjechała do Polski. Teraz żyje w ciągłym strachu, że przyjdzie dzień, kiedy odbiorą jej dziecko.
17-letni chłopak i jego 32-letni kolega w stanie ciężkim przebywają w szpitalu. Obaj mężczyźni zostali potrąceni przez samochód na drodze w Woli Krzysztoporskiej. Kierowca nie udzielił im pomocy i uciekł z miejsca zdarzenia.
Do potrącenia dwóch kobiet doszło w sobotę około 22.50 w al. Piłsudskiego w Piotrkowie. Sprawca uciekł z miejsca zdarzenia.
Trzy kolizje, w tym jedna z radiowozem, ucieczka przed policją i ponad 2 promile w wydychanym powietrzu - takim wynikiem może pochwalić się 25-letni mieszkaniec powiatu pruszkowskiego, który w nocy z 3 na 4 sierpnia poruszał się drogą krajową nr 1 w okolicach Radomska.
Prezydent Tomaszowa Marcin Witko zlecił kontrolę niepublicznych żłobków przy ul. Tkackiej i Lewej. To konsekwencja ucieczki dwuletniego chłopca z jednej z placówek.
Ukradli opla, ale długo się nim nie nacieszyli. Już następnego dnia po kradzieży, po policyjnym pościgu, sprawcy zostali złapani.