Policjanci zatrzymali sprawcę kradzieży daewoo jeszcze przed przyjęciem oficjalnego zawiadomienia o przestępstwie. Pojazd powrócił już do rąk właścicielki, a 48-letni mieszkaniec gminy Tomaszów, którego funkcjonariusze odnaleźli śpiącego w centrum miasta, usłyszał zarzut kradzieży.
Opoczyńscy policjanci pracowali na miejscu wypadku drogowego, do którego doszło w w miejscowości Kamień. Pijany kierowca wjechał tam w słup oświetleniowy. Mężczyźnie grozi do 3 lat pozbawienia wolności.
Ponad 2 promile alkoholu w organizmie miał 33-latek, który wiózł pięcioro dzieci. Ojciec dwójki z nich nie dość, że wsiadł za kierownicę po pijanemu, to prowadził samochód pomimo sądowego zakazu. Obok niego, na miejscu pasażera, siedziała pijana partnerka mężczyzny.
Piotrkowscy policjanci zatrzymali 42-letniego mężczyznę, który kierował traktorem w stanie nietrzeźwości i bez uprawnień. Mężczyzna w pewnym momencie utracił panowanie nad pojazdem, a podróż zakończył w rowie. Wkrótce odpowie za kierowanie w stanie nietrzeźwości.
Do 2 lat pozbawienia wolności grozi 49-latkowi, który kierował ciągnikiem rolniczym, mając w organizmie 3 promile alkoholu. Nietrzeźwy mężczyzna nie posiadał uprawnień do kierowania, a jego pojazd nie miał badań technicznych. Dalszą jazdę uniemożliwili mu świadkowie.
Do 2 lat pozbawienia wolności grozi nietrzeźwemu kierowcy volkswagena, który został zatrzymany przez mieszkańca Szczercowa. 61-latek miał ponad 3,5 promila alkoholu w organizmie oraz nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami. Teraz będzie musiał się zmierzyć z poważnymi konsekwencjami.
Czy jeden telefon mógł uratować komuś życie? Z pewnością. Właśnie takie połączenie i informacja o pijanym kierowcy pozwoliła policjantom wyeliminować duże niebezpieczeństwo na drodze. Tym razem kierujący na podwójnym gazie wsiadł nie w samochód, a rolniczy ciągnik.
Wzorowa obywatelska postawa oraz odpowiedzialność ponownie pozwoliły wyeliminować z ruchu pijanego kierowcę. Tym razem w Ruścu (pow. bełchatowski) mieszkaniec powiatu wieluńskiego uniemożliwił nietrzeźwemu dalszą jazdę i na miejsce wezwał policję.
Dzięki pomocy świadków policjanci zatrzymali 38-latka, który kierował fordem mając w organizmie ponad 2,5 promila alkoholu oraz zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów. Za takie przestępstwo, zgodnie z kodeksem karnym grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Ponad 2,5 promila alkoholu we krwi miał 37-latek, który spowodował dwie kolizje, a potem uciekł. Kierowca najpierw wjechał w ogrodzenie, potem w słup ogłoszeniowy, a na końcu uciekł z miejsca zdarzenia.