Mieszkaniec Szczercowa poruszając się drogą wojewódzką nr 483, jechał od strony Chabielic w kierunku Pajęczna. W pewnym momencie zauważył auto, które częściowo znajdowało się w rowie. Za kierownicą siedział mężczyzna, natomiast towarzysząca mu kobieta próbowała wypchnąć pojazd na pobocze.
Świadek zatrzymał się chcąc zaoferować swoją pomoc. Kierowca volkswagena golfa oraz pasażerka nie byli jednak zainteresowani jego pomocą. W czasie rozmowy interweniujący obywatel wyczuł od kierowcy silną woń alkoholu. Natychmiast poinformował o tym policję. Mężczyzna i kobieta próbowali uciec z miejsca zdarzenia, jednak mieszkaniec Szczercowa skutecznie im to uniemożliwił. Nietrzeźwy mężczyzna tłumaczył się, że źle ocenił sytuacje na drodze i wjechał do rowu. Badanie stanu trzeźwości wykazało, że nieodpowiedzialny 61-latek miał ponad 3,5 promila alkoholu w organizmie. Po sprawdzeniu w policyjnych bazach danych wyszło na jaw, że nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami, ponieważ stracił je kilka lat temu za jazdę po pijanemu - relacjonuje st. sierż. Wioletta Kotecka z KPP w Bełchatowie.
Mężczyzna został zatrzymany, a po wytrzeźwieniu w policyjnej celi, usłyszał zarzuty. Grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności oraz poważne konsekwencje finansowe.