Policjanci z Radomska zatrzymali mężczyznę, który w maju tego roku podpalił busa. Sprawca nie miał konkretnego powodu, dla jakiego zdecydował się na ten występek. Teraz grozi mu więzienie.
Dwa promile alkoholu miał kierowca, którego policjanci z komendy w Radomsku zatrzymali po tym, jak swoją podróż zakończył w rowie. Teraz mężczyźnie grożą surowe konsekwencje.
Policjanci z Piotrkowa Trybunalskiego zatrzymali 36-latka, który kompletnie pijany prowadził samochód w centrum miasta. To dzięki świadkom, którzy udaremnili mu dalszą jazdę i wezwali patrol.
Policjanci ruchu drogowego w czasie wolnym od służby zatrzymali kierującego oplem, który miał blisko 2,5 promila alkoholu w organizmie. Czujność funkcjonariuszy pozwoliła na uniemożliwienie dalszej jazdy nieodpowiedzialnemu kierowcy. Mężczyźnie grozi między innymi kara do 2 lat pozbawienia wolności.
Policjanci z tomaszowskiej komendy po pościgu zatrzymali 29-latka poszukiwanego listem gończym. Mężczyzna uciekał dostawczym volkswagenem, mając w organizmie 2,5 promila alkoholu, a także dożywotni zakaz kierowania. W trakcie ucieczki rozbił inne auto, a jadąc chodnikami zmuszał pieszych do ucieczki przed najechaniem.
49-latek będąc pod wpływem alkoholu, wjechał samochodem w ogrodzenie domu jednorodzinnego, a następnie wybił szybę w oknie domu. Mężczyzna został już zatrzymany i trafił do policyjnej celi.
Pijany mężczyzna awanturował się w sklepie w Sulejowie, domagając się sprzedaży alkoholu. Nie rezygnował mimo stanowczej odmowy ekspedientki. Kiedy sytuacja stawał się nieprzyjemna, do akcji wkroczył jeden klientów stojący w kolejce...
Przed przejazdem kolejowym na ul. Kraszewskiego w Radomsku doszło do kolizji z udziałem nietrzeźwej mieszkanki powiatu pajęczańskiego. Za wykroczenie kobieta została ukarana mandatem w wysokości 2500 złotych, a za kierowanie w stanie nietrzeźwości odpowie przed sądem.
Bełchatowscy policjanci zatrzymali 38-latka, który odpowie za kierowanie autem w stanie upojenia alkoholowego. Mężczyzna swoją jazdę zakończył na słupie energetycznym i uciekł, porzucając pojazd na miejscu zdarzenia, czym naraził się na dodatkowe konsekwencje. Chcąc uniknąć odpowiedzialności, schował się przed policjantami w mieszkaniu i leżał pod stertą koców.
Wypił w samochodzie, bo nie mógł tego zrobić w domu – tak tłumaczył się pijany kierowca, którego piotrkowscy policjanci zatrzymali w Srocku. Interwencja była możliwa dzięki byłemu funkcjonariuszowi, który zauważył nietrzeźwego kierowcę.