We wtorek wieczorem (granice 17.00, 18.00) powinien być już przejezdny wiadukt łódzki.
Drogowcy wylewają już obiecany asfalt na modernizowanym odcinku Słowackiego.
Kiedy na budowę wjeżdża ciężki sprzęt, cały dom się trzęsie. Sufit w pokoju na górze już zaczął pękać. Rowy melioracyjne zasypane, woda zalewa podwórka. Tak się mieszka przy węźle rakowskim w Piotrkowie.
To ponoć najgorszy odcinek drogi w Piotrkowie. Teren jest bagnisty, torfowy, jednym słowem grząski. Dziś nawierzchnia Alei Kopernika to góry i doliny, o czym doskonale wiedzą kierowcy. - Remont tego odcinka to prawdziwe wyzwanie - twierdzą urzędnicy.
Uwaga kierowcy wyjeżdżający z ulicy Dworskiej w kierunku Słowackiego w Piotrkowie! W jezdni powstała spora wyrwa. Miejsce zostało zabezpieczone, jednak należy zachować ostrożność.
Pierwsze z przenośnych rond (Polna - Kostromska) wzbudziło wiele kontrowersji. Rok temu miały pojawić się kolejne dwa. Miejski Zarząd Dróg i Komunikacji planował zainstalować je na skrzyżowaniach ulic Roosevelta - Żelazna oraz z Wojska Polskiego - Marii Curie-Skłodowskiej - Wolborska. Konstrukcji jak nie było, tak nie ma. Dzisiaj wiemy już, że na piotrkowskich ulicach być może w ogóle się nie pojawią.
15 września zakończy się przebudowa drogi powiatowej Grabica-Żachta. - To jedna z kluczowych inwestycji drogowych realizowanych w tym roku przez piotrkowski Zarządu Dróg Powiatowych - mówi Aneta Stępień, asystent prasowy w Starostwie Powiatowym.
W Piotrkowie są jeszcze rejony, gdzie nie ma dróg z prawdziwego zdarzenia.
Do października potrwają prace przy ulicy Dmowskiego w Piotrkowie.
To z pewnością było wielkie zaskoczenie dla tych piotrkowian, którzy lubią sobie pobiegać lub pospacerować z kijkami. Przyzwyczajeni do wdychania tumanów kurzu wzbijanego przez przejeżdżające samochody, teraz przemierzają prawie pół kilometra ulicy Świerkowej po gładkim asfalcie.