Warunki realizacji inwestycji zostały zaopiniowane negatywnie przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska, w związku z czym – jak informuje piotrkowski magistrat - spalarnia śmieci w naszym mieście nie powstanie.
Kilkadziesiąt litrów substancji ropopochodnej przedostało się do cieku wodnego w okolicach Śrutowego Dołka. Obecnie nie ma zagrożenia skażenia środowiska, ale piotrkowscy strażacy od wczoraj usuwają skutki zanieczyszczenia.
Do redakcji Strefy FM zadzwonił zaniepokojony słuchacz, który zaalarmował, że na nowym cmentarzu w Piotrkowie wycinane są zdrowe drzewa. Według relacji mężczyzny, wycięto kilkanaście bardzo starych drzew.
To największa inwestycja w gminie Sulejów ostatnich lat. Modernizacja oczyszczalni ścieków i budowa kanalizacji dzięki wsparciu Unii Europejskiej i WFOŚiGW spowoduje, że środowisko Sulejowa i okolic będzie o wiele czystsze. Skorzystają na tym mieszkańcy, a także Zalew Sulejowski – główna atrakcja turystyczna regionu.
150 zajęcy wypuszczono dziś na terenie gminy Sulejów. Koło łowieckie nr 23 w Piotrkowie chce wzmocnić istniejącą już populację. Zające wypuszczane są w powiecie piotrkowskim oraz radomszczańskim. Zwierzęta przez jakiś czas będą dokarmiane. Przez 5 lat myśliwi nie będą mogli na nie polować.
150 zajęcy i 200 kuropatw wypuszczą na terenie powiatu piotrkowskiego i radomszczańskiego.
- Chcemy mieć pewność, że ta inwestycja nie zagrozi środowisku i mieszkańcom, dlatego zleciliśmy opracowanie raportu środowiskowego - tak o planowanej budowie zakładu produkującego paliwa alternatywne wytwarzane z odpadów, który ma powstać w Woli Krzysztoporskiej powiedział wójt gminy Roman Drozdek.
„Budowa infrastruktury służącej eliminacji zagrożeń środowiskowych związanych z podtopieniami na terenie Radomska” – to nazwa projektu, który zostanie zrealizowany ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego (Regionalny Program Operacyjny Województwa Łódzkiego na lata 2007-2013) oraz Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Łodzi.
Śmierdzi od lat i wygląda na to, że śmierdzieć będzie. Mieszkańcy wsi Niechcice w gminie Rozprza zdążyli się już chyba przyzwyczaić, że wiosną i latem wiatr wiejący od strony świńskiej fermy i masarni zwala z nóg. - Niestety jak dotąd nie ma norm odorowych i rzeczywiście jest to słaba strona regulacji prawnej. Nie da się określić, gdzie zaczyna się uciążliwość - informuje ochrona środowiska. Wniosek? Nie może śmierdzieć za bardzo.
Najwięcej tlenku węgla wdychamy w kwietniu i grudniu. Wtedy też wisi nad nami największa warstwa pyłu. W czerwcu natomiast przekroczone są normy stężenia ozonu. Największe stężenia dwutlenku siarki zanotowano w punktach przy ul. Dąbrowskiego i Włókienniczej, a dwutlenek azotu daje się najbardziej we znaki w rejonie autostrady A1.