- My nie strzelamy do zajęcy od 2000 roku i na pewno nie mamy zamiaru tego robić jeszcze przez 5 lat. Kiedyś myśliwi strzelali po to, żeby przeżyć, teraz zwierzynę traktuje się zupełnie inaczej. Dziś bez myśliwych nie byłoby regulacji populacji poszczególnych gatunków zwierzyny – mówi Dionizy Antosik, od 15 lat łowczy koła łowieckiego Cyranka.
W poniedziałek w swoich obwodach koło wypusci także 200 kuropatw.
- Wiedzą jak połączyć przyjemne z pożytecznym!
- Znamy program święta gminy Wola Krzysztoporska
- Bańkowe i kolorowe szaleństwo w Piotrkowie
- Sulejowski piknik charytatywny. Pomagają Ani wrócić do zdrowia
- Wielka Sobota prawosławnych i wiernych innych obrządków wschodnich
- Uroczysta zmiana służby piotrkowskich strażaków
- Ponad 60 uczestników majowego Męskiego Publicznego Różańca
- Martwy mężczyzna znaleziony przy ulicy Dąbrowskiego
- Gminne obchody 233. rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 Maja w Moszczenicy