,,Pirat drogowy”, który przekroczył dozwoloną prędkość w terenie zabudowanym o 90 km/h przekonał się ,,na własnej skórze” z jakimi konsekwencjami może spotkać się brawurowa i nieodpowiedzialna jazda.
Miniona środa zapadnie w pamięć uczestnikom czterech zdarzeń drogowych, do których tego dnia doszło na terenie miasta i powiatu. Bilans to niebezpieczne sytuacje z udziałem niechronionych uczestników ruchu drogowego oraz jazda na tzw. ,,podwójnym gazie" połączona ze złamaniem sądowego zakazu prowadzenia pojazdów.
Osobowy peugeot uderzył w przydrożną kapliczkę, niemal całkowicie ją niszcząc, po czym dachował. Do nietypowego zdarzenia doszło w niedzielę w Radomsku. Osoba znajdująca się w pojeździe była kompletnie pijana, jednak nie było wiadomo, kto w momencie zdarzenia prowadził samochód. Podczas przesłuchania, mężczyzna przyznał się do kierowania peugeotem.
Ponad 2 promile alkoholu w organizmie miał zatrzymany przez policjantów kierowca fiata. Mężczyzna stracił już prawo jazdy. Za popełnione przestępstwo grozi mu kara nawet 3 lat pozbawienia wolności oraz wysoka grzywna.
Policjanci z radomszczańskiej drogówki prowadzili pościg za samochodem, którego kierujący nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Jak się okazało, mężczyzna miał sporo na sumieniu.
Policjanci wyeliminowali z dróg powiatu piotrkowskiego oraz Piotrkowa Trybunalskiego aż trzech nietrzeźwych kierowców. Dodatkowo jeden z nich prowadził pojazd bez posiadanych uprawnień, natomiast drugi kierował, pomimo obowiązującego sądowego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych.
O tym, że jazda pod wpływem alkoholu jest całkowicie niedopuszczalna policjanci przypominają regularnie. Często przeprowadzają także akcje profilaktyczne pod tym kątem. Niestety wciąż zdarzają się kierowcy, którzy wsiadają "za kółko" nietrzeźwi. Jeden z nich doprowadził do kolizji w gminie Grabica.
Nietrzeźwy 28-letni kierowca opla wjechał do rowu i dachował. Do zdarzenia doszło w powiecie opoczyńskim w miejscowości Gawrony. Mężczyzna stracił prawo jazdy. Grozi mu też kara pozbawienia wolności.
3 promile alkoholu w organizmie miał 29-letni kierowca citroena, który swoją niebezpieczną podróż zakończył na przydrożnym drzewie. Na szczęście nie odniósł obrażeń. Po zdarzeniu mężczyzna trafił do policyjnego aresztu, a po wytrzeźwieniu został przesłuchany. Nie miał uprawnień do kierowana pojazdami, stracił je wcześniej za kierowanie w stanie nietrzeźwości.
Uderzeniem w drzewo zakończyła się ucieczka kierowcy lexusa przed policyjnym patrolem. Wcześniej mężczyzna doprowadził do dwóch kolizji. Jak się okazało, był pod wpływem alkoholu i nie posiadał prawa jazdy.