Eksperci uznali, że wykonawca drogi nie wywiązał się z przetargu i do budowy jezdni użył tańszych materiałów, niż wcześniej planowano. Teraz władze województwa chcą od Piotrkowa zwrotu ponad 425 tysięcy złotych.
Początkowo błędy urzędników i wykonawców wyceniono na 4 mln złotych. Jednak jak informuje rzecznik prasowy marszałka, Joanna Blewąska, wyjaśnienia spowodowały, że kwotę zmniejszono do 425 tysięcy złotych. Kierownik piotrkowskiego Biura Inwestycji i Remontów Małgorzata Majczyna wierzy, że i tę wysokość kary, po negocjacjach i wyjaśnieniach, uda się jeszcze obniżyć do 115 tysięcy złotych.
Sprawę bada departament polityki regionalnej. Decyzja w sprawie wysokości kary dla Piotrkowa powinna zapaść w listopadzie.
Komentarze 28