W sobotę (11 lipca) 21-letni motocyklista spowodował wypadek na wysokości Placu Kościuszki 7 w Piotrkowie. Mężczyzna nie zachował bezpiecznej odległości i uderzył w tył jadącego przed nim mercedesa. Kierujący motocyklem był nietrzeźwy, trafił do szpitala.
Kryminalni z tomaszowskiej komendy zatrzymali 36-latka, który kierował BMW pomimo dożywotniego zakazu sądowego. Mężczyzna miał w organizmie ponad 2,5 promila alkoholu. Posiadał cały wachlarz środków odurzających. Mężczyzna miał już wcześniejsze konflikty z prawem. Teraz o jego dalszym losie zadecyduje sąd.
Jechał „wężykiem” całą szerokością jezdni, zjeżdżając z jednego na drugi pas drogi. Kierowca vw transportera miał blisko 4 promile alkoholu w organizmie. Dalszą jazdę uniemożliwił mu czujny obywatel, który natychmiast zareagował na zagrożenie.
Do siedziby Komendy Powiatowej Policji w Tomaszowie Mazowieckim przyjechał na przesłuchanie w charakterze świadka 35-letni motorowerzysta. Nie było by w tym nic nienaturalnego gdyby nie fakt, że mężczyzna był nietrzeźwy, a badanie policyjnym alkomatem wykazało, że miał w organizmie blisko 2 promile alkoholu.
Piotrkowscy policjanci zatrzymali nietrzeźwego kierowcę. Podczas interwencji mężczyzna ruszył samochodem wprost na policjanta. Gdy ten odskoczył, 40-latek zaczął uciekać.
Kolejny nieodpowiedzialny kierowca został wyeliminowany z ruchu drogowego przez innego uczestnika ruchu. Do obywatelskiego zatrzymania kierowcy, który miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu, doszło w Tomaszowie. Amator jazdy na ,,podwójnym gazie” musi liczyć się z utratą uprawnień do kierowania pojazdami, grzywną, a nawet karą do 2 lat pozbawienia wolności.
Najpierw nietrzeźwy kierowca spowodował kolizję i uciekł z miejsca zdarzenia, potem policjanci zatrzymali do kontroli pojazd, którym dwie osoby wracały z grilla u znajomych. O jednym i drugim przypadku powiadomiono służby sanitarne, w celu nałożenia kary za złamanie obostrzeń związanych z koronawirusem. Zdarzenia miały miejsce w Radomsku i na terenie powiatu radomszczańskiego.
Dwaj kierowcy tirów zablokowali drogę nietrzeźwemu kierowcy uniemożliwiając mu dalszą jazdę. 65-latek jechał ulicami Radomska mając 2,4 promila alkoholu w organizmie. Dodatkowo złamał zakaz sądowy za co grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności. Do zdarzenia doszło w środę (8 kwietnia) około godziny 1.10 w nocy.
Mieszkańcy Bełchatowa zwrócili uwagę na samochód osobowy, którego kierowca z impetem podjechał pod pizzerię w mieście. Z samochodu marki Kia wysiadł mężczyzna, który chwiejnym krokiem wszedł do pobliskiego sklepu. Świadkowie zdarzenia podejrzewając, że kierowca jest nietrzeźwy natychmiast zareagowali. Okazało się, że 57- latek ma w organizmie 2 promile alkoholu.
Ponad 3 promile alkoholu w organizmie miał 47-letni kierujący zatrzymany przez świadków. W trakcie interwencji okazało się, że mężczyzna ma zakaz prowadzenia pojazdów.