Najpierw oni przestraszyli się jego, teraz “on przestraszył się” ich. Niektórych wprawdzie nadal ów bohater podgląda z dachu, ale żeby wymyślić dla niego miejsce “wiecznego spoczynku” tuż przy ich domach – tego już było za wiele. Zebrali się i zaprotestowali. I... podziałało.
- W tym roku na terenie powiatu piotrkowskiego powinno być jeszcze bezpieczniej - zapewnia podinsp. Artur Wnuk, Naczelnik Wydziału Patrolowo-Interwencyjnego KMP w Piotrkowie.
Bez łazienek, bez toalet, jak w slumsach – tak naprawdę żyje wielu ludzi, którzy trafili do “socjalu”. Często toczą batalie o poprawę warunków bytowych, ale co z tego, kiedy - jak twierdzą – urząd wiele nie pomaga.
Mieszkańcy czekali długo, ale w końcu się doczekali. Władze miasta postanowiły zagospodarować teren do gry w piłkę nożną między ulicami Sadową, Akacjową i Grabową.
Wspólna akcja policji, straży pożarnej i pogotowia pozwoliła uratować mężczyznę, który nagle zasłabł w swym mieszkaniu na os. Dolnośląskim w Bełchatowie.
Na adres kontakt@epiotrkow.pl otrzymaliśmy zdjęcia przewróconego toi toia przy ulicy Roosevelta w Piotrkowie. „Troskliwy mieszkaniec” informuje, że od kilku dni nikt z przenośną toaletą nie próbował zrobić porządku.
46 tys. zł niezapłaconego czynszu - tyle do spłacenia ma piotrkowianka mieszkająca w zasobach Spółdzielni Mieszkaniowej im. Słowackiego w Piotrkowie. To rekord. Dług w Spółdzielni urósł już do ponad 1,2 mln. W ciągu zaledwie kilku tygodni - porównując koniec z początkiem roku - długi lokatorów urosły aż o 10%. Równie nieciekawa sytuacja jest w pozostałych spółdzielniach, tak samo jest TBS-ie, gdzie długi osiągną wkrótce 10 milionów!
Około 14.00 na skrzyżowaniu Sienkiewicza i Mieszka I w Piotrkowie doszło do zderzenia dwóch samochodów.
Rośnie liczba bezrobotnych zarejestrowanych w Powiatowym Urzędzie Pracy w Piotrkowie. - Dynamika wzrostu jest szczególnie zauważalna gdy porównamy rok do roku- mówi Henryka Gawrońska dyrektor piotrkowskiego PUP-u.
Mieszkała w pełnostandardowym mieszkaniu komunalnym. Czynszu nie płaciła, została eksmitowana do lokalu socjalnego. Tam historia się powtórzyła, trafiła więc do lokalu o jeszcze niższym standardzie. Opuszczając poprzednie mieszkanie, okradła je. To, co dało się wymontować, oddała na złom. Sprawa trafiła do prokuratury. Dziś, mieszkając w lokalu o najniższym standardzie, bełchatowianka płacić czynszu oczywiście również nie zamierza. Przez takich lokatorów dług w bełchatowskiej mieszkaniówce urósł już do 6 mln zł.