Radomszczańscy policjanci zatrzymali 27-latka, który był poszukiwany przez sąd. Mężczyzna sam zadzwonił na numer alarmowy twierdząc, że zamierza popełnić samobójstwo. Gdy funkcjonariusze przyjechali na wskazane przez niego miejsce, wyznał im, że prawda jest zupełnie inna.
Dzięki skutecznemu działaniu dyżurnej policji z Bełchatowa, uratowano życie mężczyźnie, który chciał popełnić samobójstwo. Policjantka prowadziła rozmowę telefoniczną z 54-latkiem, w trakcie której ustaliła miejsce pobytu rozmówcy. Asp. sztab. Jolanta Kucner utrzymywała kontakt z mężczyzną, aż do momentu, kiedy na miejsce dotarł patrol policji.
W czwartkowy wieczór w strugach lejącego z nieba deszczu na dachu jednego z opuszczonych budynków przy torach stał 20-latek powtarzając: nie chcę już żyć. Z pomocą pośpieszyli piotrkowscy policjanci.
Czujność oraz szybkość reakcji piotrkowskich policjantów pozwoliła uratować życie 44-letniego piotrkowianina. Dzięki prawidłowej pomocy przedmedycznej mundurowi przywrócili funkcje życiowe mężczyzny, który powiesił się w piwnicy. 44-latek trafił pod opiekę medyków.
Rozszerzone samobójstwo, czyli samobójstwo połączone z zabójstwem dzieci - to hipoteza śledczych po pożarze domu jednorodzinnego we wsi Unewel w powiecie opoczyńskim. Postawiono ją na podstawie oględzin budynku po pożarze oraz sekcji zwłok ofiar.
O włos od tragedii w Opocznie. Po rodzinnej kłótni 37-latek chciał popełnić samobójstwo. Z pomocą pośpieszyli policjanci, którym udało się uspokoić mężczyznę.
Prokuratura Rejonowa w Piotrkowie Trybunalskim prowadzi śledztwo w związku ze śmiercią dwóch tymczasowo aresztowanych podejrzanych, przebywających w jednej dwuosobowej celi w Areszcie Śledczym w Piotrkowie. Do zgonu mężczyzn doszło w wyniku powieszenia. Wstępnie wykluczono udział osób trzecich. Najprawdopodobniej osadzeni popełnili samobójstwo.
Policjanci z Radomska uratowali mężczyznę, który chciał targnąć się na własne życie. Funkcjonariusze skrupulatnie sprawdzając teren, dostrzegli leżącego przy torach człowieka. Na szczęście udało się go przenieść w bezpieczne miejsce. 38-latek został następnie zabrany do szpitala.
Jeden z pracowników Samodzielnego Szpitala Wojewódzkiego w Piotrkowie zauważył na drugim piętrze budynku głównego mężczyznę, który stał na parapecie otwartego okna. Dzięki szybkiej reakcji pracowników placówki oraz policji i straży pożarnej udało się uniknąć tragedii.
Policjanci dzięki szybkim działaniom odwiedli 35 -latka od targnięcia się na swoje życie. Do takich desperackich myśli doprowadziła go sytuacja, z którą nie potrafił sobie poradzić. Teraz przebywa w szpitalu pod opieką lekarzy.