Według naszych informacji, mężczyzna, który stał na parapecie nie był pacjentem szpitala. - Zgodnie z wewnętrznymi procedurami szpitalnymi, natychmiast zostały podjęte negocjacje, które miały na celu odwieść mężczyznę od spodziewanego zamiaru. Po przybyciu służb na miejsce zdarzenia, została nadmuchana specjalna poduszka ratownicza. Nie była ona na szczęście potrzebna, gdyż negocjacje jednej z pracownic SSW w Piotrkowie ostatecznie okazały się skuteczne - relacjonuje Bartłomiej Kaźmierczak, rzecznik prasowy szpitala przy ul. Rakowskiej w Piotrkowie.
Mężczyzna przebywa obecnie na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym.