Drogowy paraliż, koszmar mieszkańców, no i koniec z darmowym jeżdżeniem w góry. Wszystko przez autostradę A1. Czekaliśmy na nią kilkadziesiąt lat. Teraz, gdy minister infrastruktury Cezary Grabarczyk podpisał umowę na jej budowę, coraz częściej słychać głosy niepokoju. Czy wszyscy zyskamy na autostradzie? Niestety, nie.
Nowy system informatyczny, zabezpieczenie przeciwpożarowe, zakup specjalistycznego sprzętu, a nawet nowy Szpitalny Oddział Ratunkowy – takie zmiany czekają Samodzielny Szpital Wojewódzki przy ul. Rakowskiej w Piotrkowie. Z pewnością nie wszystkie zamierzenia uda się zrealizować w 2009 roku, jednak dyrekcja placówki jest dobrej myśli.
Sprzedawał na aukcjach internetowych nielegalne dekodery platform satelitarnych i oprogramowanie. 31-letni oszust wpadł już jednak w ręce piotrkowskiej policji. Grozi mu kara nawet do pięciu lat więzienia.
Chociaż byli upojeni alkoholem to jeszcze było im mało. Ponad trzy promile wydmuchali w policyjny alkotest dwaj mieszkańcy Tomaszowa, którzy włamali się do sklepu kradnąc alkohol i papierosy. Wpadli na gorącym uczynku.
Blisko trzy promile alkoholu we krwi miał kierowca audi, który w nocy zasnął na przejeździe kolejowym w Piotrkowie. To jeden z pięciu nietrzeźwych kierujących zatrzymanych w miniony weekend przez piotrkowską drogówkę.
Dni wolne od lekcji niekoniecznie muszą należeć do nudnych. Bogatą ofertę dla uczniów z piotrkowskich szkół przygotowały ośrodki z terenu naszego miasta.
Tuż przed godz. 17-tą na skrzyżowaniu al. Piłsudskiego z ul.Sienkiewicza doszło do zderzenia pięciu samochodów: dwóch osobowych i trzech ciężarowych. Na kilkadziesiąt minut sparaliżowany został ruch w centrum miasta.
Jedną z najważniejszych inwestycji drogowych jakie miasto zamierza zrealizować w tym roku jest remont ulicy Wojska Polskiego na odcinku od ulicy Kostromskiej do Powstańców Warszawskich. Dlaczego nie dłuższy odcinek? Brak funduszy w miejskiej kasie.
Budowa skweru handlowego przy Wojska Polskiego 137/139 w Piotrkowie ma ruszyć w pierwszym kwartale tego roku. Przypomnijmy, że prace miały się rozpocząć już w roku ubiegłym.
Bezrobotni są oburzeni. Nie dlatego, że zmuszeni kupować bilet normalny, nagle bardzo zubożeją, ale dlatego, że właśnie teraz, kiedy sytuacja na rynku pracy gwałtownie się pogarsza, gdy wielu traci zatrudnienie nie ze swojej winy, władze miasta - jak to określają - pokazują im "figę z makiem".