Gierkówka będzie płatna

Dziennik Łódzki Czwartek, 29 stycznia 200910
Drogowy paraliż, koszmar mieszkańców, no i koniec z darmowym jeżdżeniem w góry. Wszystko przez autostradę A1. Czekaliśmy na nią kilkadziesiąt lat. Teraz, gdy minister infrastruktury Cezary Grabarczyk podpisał umowę na jej budowę, coraz częściej słychać głosy niepokoju. Czy wszyscy zyskamy na autostradzie? Niestety, nie.
www.dziennik.lodz.plwww.dziennik.lodz.pl
Gierkówka, czyli dwupasmowa trasa, którą jeździmy na Śląsk i dalej na południe Europy, jest drogą szybką, stosunkowo bezpieczną i bezpłatną. Za 3 lata zastąpi ją autostrada A1, za przejazd którą będziemy płacić i to niemało - 20 groszy za kilometr. To oznacza, że planując podróż z Łodzi do Katowic i z powrotem trzeba będzie włożyć do kieszeni 80 zł na opłaty! W przypadku ciężarówek, które nie mają wykupionej winiety, koszt ten wyniesie 180 zł.

Za rok gierkówka zacznie powoli znikać z powierzchni ziemi. A1 zostanie wybudowana w jej śladzie. A to oznacza, że przez ponad 2 lata, począwszy od 2010 r., podróż na południe Polski będzie drogą przez mękę. Ruch będzie się odbywał jednym pasem starej trasy lub objazdami. Ciężkie czasy szykują się dla kierowców i mieszkańców miasteczek i wsi, które leżą na trasie objazdów. Już teraz wiadomo, że najgorzej sytuacja będzie wyglądać na drodze krajowej nr 91, która jest alternatywną trasą dla A1.

- Boję się, że ogromny strumień aut z gierkówki zaleje Kamieńsk. Mamy bardzo ciasną, starą zabudowę, wąskie ulice, domy blisko drogi. Wiele z nich może ucierpieć, popękają ściany - mówi Grzegorz Turlejski, burmistrz Kamieńska, przez który przebiega droga 91. - Poza tym może zostać sparaliżowane życie w mieście, nie będzie można przejść z jednej strony ulicy na drugą - mówi burmistrz.

Grzegorz Turlejski obawia się też, że po zakończeniu budowy A1 sytuacja wcale się nie poprawi, bo część kierowców, którzy jeździli darmową gierkówką, pożałuje pieniędzy na płatną autostradę i wybierze drogę krajową przez Kamieńsk. Nie jest więc wykluczone, że za kilka lat na rogatkach miasta staną znaki, zakazujące tirom wjazdu.

Mimo obaw, władze Kamieńska nie będą protestować. Burmistrz zaznacza, że autostrada jest potrzeba. A poza tym Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad obiecała miastu obwodnicę. Co więcej, Kamieńsk będzie też miał zjazd z autostrady. A to ważne, bo dla niektórych własny węzeł autostradowy pozostanie nieosiągalnym luksusem. - Dziś, żeby dostać się na trasę szybkiego ruchu, mieszkańcy gminy muszą przejechać 5 km do skrzyżowania w Jeżowie - mówi Ryszard Witek, wójt Rozprzy w pow. piotrkowskim. - Kiedy powstanie autostrada, trzeba będzie jechać do zjazdu w Piotrkowie lub Kamieńsku. W obu przypadkach to 14 km.

Gdy połączyliśmy się z wójtem Ryszardem Witkiem, akurat zmierzał do łódzkiego oddziału GDDKiA, by w związku z zaistniałą sytuacją dopytywać się o obwodnicę dla Rozprzy. I on wie, że dla jego miejscowości autostrada to wiele zagrożeń. Droga krajowa nr 91 jest w tym miejscu bardzo kręta, a domy stoją bardzo blisko ulicy. Już teraz mieszkańcy skarżą się na drgania. Strach pomyśleć, co będzie, gdy ruch wzrośnie.

Gierkówką na odcinku Piotrków - Radomsko przejeżdża średnio 30 tys. aut na dobę, a w rejonie Kamieńska - nawet 36 tys. Nie jest to rekordowe natężenie, ale na polskie warunki dość wysokie. Dla porównania, na rogatkach Warszawy notuje się 50 tys. aut w ciągu 24 godzin, ale już przy wjeździe do Łodzi od strony Tuszyna - zaledwie 27 tys.

Droga 91, czyli stara trasa katowicka, nie należy na razie do bardzo zatłoczonych. Pomiary w woj. łódzkim wskazują natężenie rzędu 3 - 3,5 tys. aut na dobę. Nikt nie wie, jak to się zmieni po rozpoczęciu budowy A1 i później, gdy kierowcy będą szukać alternatywy dla płatnej autostrady. Pewne jest tylko, że będzie ciasno i niebezpiecznie.

Szykując się na większe natężenie, łódzki oddział GDDKiA planuje remont kilkudziesięciokilometrowego odcinka drogi 91. Urzędnicy z łódzkiej GDDiK czekają na wyniki przetargu, który wyłoni projektanta inwestycji. Ze wstępnych planów łódzkiej dyrekcji wynika, że modernizacja zostanie przeprowadzona w... 2010 r. A wtedy w najlepsze będzie trwała budowa A1, a stara gierkówka będzie już zapewne w stanie rozkładu.
- Konsorcjum, które wygrało tydzień temu przetarg na budowę A1, ma teraz 12 miesięcy na przygotowanie projektu, uzyskanie pozwolenia na budowę i załatwienie innych formalności. Budowa A1 na południe od Strykowa rozpocznie się więc najpóźniej na przełomie grudnia i stycznia - mówi Artur Mrugasiewicz z biura prasowego GDDKiA w Warszawie. - Planowany termin zakończenia inwestycji to 31 maja 2012 r. Prace na odcinku, gdzie autostrada pokryje się z gierkówką, potrwają równo 2 lata - dodaje Mrugasiewicz, który od nas dowiedział się o remontowych planach kolegów z Łodzi.

Jeśli więc łódzkie i warszawskie instytucje zarządzające budową i remontami dróg szybko się nie dogadają, czeka nas paraliż, o jakim nikomu się nie śniło.

Na pocieszenie system poboru opłat na łódzki A1 będzie bardziej komfortowy od tego, który znamy z autostrad A2 i A4. Zamiast bramek przecinających co rusz drogę, pieniądze będą inkasowane na zjazdach z autostrady. Dzięki temu zaoszczędzimy czas, zapłacimy też za rzeczywistą liczbę przejechanych kilometrów.

Piotr Brzózka POLSKA Dziennik Łódzki

Zainteresował temat?

0

0


Zobacz również

reklama

Komentarze (10)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

Piotr Piotrranga02.02.2009 12:22

Techniczny kamyczek do ogródka. Jeżeli ktoś jadąc Gierkówką z Warszawy w kierunku Wrocławia będzie chciał ominąć te parę kilometrów A1 od węzła "Piotrków" do węzła "Bełchatów" i zaoszczędzić sobie i czasu i stresu stania w kolejce do kas na wjeździe i zjeździe z A1 to także będzie musiał przejechać przez Piotrków.
Jeżeli miasto wywalczy ( słowo walka jest jak najbardziej adekwatne do problemu) dotację na obwodnicę śródmiejską w standardzie dwie jezdnie co najmniej na odcinku od Słowackiego do Łódzkiej i od Dmowskiego do projektowanej S12 to płatna A1 będzie nawet korzystna dla miasta. Oczywiście, o ile władze miasta sklasyfikowały by tereny wzdłuż obwodnicy jako tereny inwestycyjne.

00


Aman ~Aman (Gość)02.02.2009 10:40

Pamiętam jako mały chłopak nosiłem żołnierzom budującym gierkówkę jabłka w upalne lato roku 75 lub 76. Z tego faktu pozostały tylko mgliste wspomnienia. A było to mniej więcej na odcinku koło Woli Krzysztoporskiej. Wtedy Piotrków dostał nową obwodnicę i kapitalne połączenie w osi północ-południe. Wydaje się, że kolejnej takiej szansy już nie dostaniemy. Choćby przegrana batalia o S8. Teraz też sprawa będzie z góry przegrana jeżeli nie postaramy się a tak naprawdę władze miasta o dotacje i zapewnienie budowy tzw. obwodnicy śródmiejskiej. Przypominam sobie ostatnią walkę o to by ciężarówki nie przejeżdżały przez Piotrków na trasie wschód-zachód i jak uroczyście otwierano kawałeczek trasy na wierzejach. Władze szczyciły się tym faktem jak mało kto i kiedy. Ale teraz jest dużo poważniejsza sprawa do załatwienia bo czeka nas najprawdopodobniej najazd aut które będą się przebijać do trasy nr 91 na Radomsko. Tak sobie myślę, że przecież pomysł wybudowania autostrady nie wziął się w ostatnich dniach a pewnie był już znany od wielu lat. Jednak co to kogo obchodziło. To już chyba taka maniera naszych władz, że załatwia się sprawy łatwe i proste a te trudniejsze i czasochłonne są odsuwane. Bo któż by zaczynał wszystkie te starania o dofinansowanie i budowę wspomnianej obwodnicy jak tu niedługo koniec kadencji i nie wiadomo kto będzie to dalej kontynuował. A nóż się jeszcze uda zrobić coś dobrego dla społeczeństwa – ale niestety już następcom z partii przeciwnej. Przykro to przyznać ale być może trzeba popełnić przestępstwo a potem próbować je „odpokutować” jak jeden z ostatnich prezydentów miasta, żeby pokazać, że można coś dla tego miasta uczynić. Władze wydają się być bardziej zajęte kolejnymi przepychankami słownymi na sesjach rady miasta niż zainteresowane rozwiązywaniem problemów, które w przyszłości mogą zaważyć na funkcjonowaniu miasta. Nie chcę by Piotrków był kojarzony jedynie z bramką poboru opłat na autostradzie A1. Już wolę by był raczej kojarzony z dożynkami z 1979r.

00


madzio ~madzio (Gość)01.02.2009 12:08

`kolego 'aman' bardzo trafnie to ujales...

00


poeta ~poeta (Gość)31.01.2009 22:54

Dla Piotrkowa to szansa jest wielka
Chociaż spadnie z chałup trochę tynku
Kiedy starą trasą liczba wielka
TIR-ów zjedzie... pod murek na rynku!...

00


epiotrkow ~epiotrkow (Gość)29.01.2009 16:33

Jeżeli macie obszerniejsze w formie przemyślenia to chętnie zamieścimy je w dziale FELIETON.

00


Piotr Piotrranga29.01.2009 16:19

Tak to są retoryczne pytania. Tak samo jak to kiedy wreszcie nasi lokalni politycy zrozumieją, że na urzędzie bywa się parę nawet paręnaście lat a po tych koślawych ulicach będą chodzić dożywotnio. I jeżeli nawet w trakcie kadencji poprze się imprezy organizowane przez środowiska opozycyjne to i tak w jakimś stopniu ich sukces pójdzie na konto aktualnego prezydenta i to bez nachalnego wpychania się jako patron. A w kwestii poruszanej przez artykuł to wszyscy radni i posłowie z okręgu powinny męczyć GDDKiA o fundusze na obwodnicę śródmiejska.

00


motyl ~motyl (Gość)29.01.2009 12:50

"Piotr" napisał(a):
czy magistrat ma w ogóle jakiś plan działania w tej kwestii?

retoryczne pytanie. zapewne w najbliższych 10 latach nie ma planów. Bardzo chciałbym się mylić.

00


Marcel ~Marcel (Gość)29.01.2009 12:43

Piotr weź się opanuj... o jaki plan władz miasta pytasz? Krzysio piękny ma jeden plan dotrwać do końca kadencji w spokoju rozdając kolegom z Prawicy Razem stołki i inne profity. Krzysio o problemie jaki się pojawi, o którym piszesz, dowiedział się pewnie od Ciebie.

00


Piotr Piotrranga29.01.2009 12:31

Ciekawe czy do władz miejskich dotarło, że alternatywna do A1 droga nr 91 przebiega przez miasto. Możemy liczyć na spory wzrost ruchu na dwu ciągach ulic: Rakowska-Wolborska-Śląska-Krakówka albo Łódzka-Armii Krajowej-Piłsudskiego-Kopernika i do Śląskiej. Z jednej strony to zagrożenia bo zapowiadanych (nawet wielokrotnie) rond na Woborskiej-Rzemieślniczej czy Śląskiej-Żeromskiego na razie nie widać. A i budowa śródmiejskiej obwodnicy miasta( nazwa wg Wikipedii)także utknęła w miejscu, mimo, że to ona ma byś właśnie docelową trasą drogi 91 przez miasto. I ta droga winna być priorytetem władz miasta.
Z drugiej strony to szansa. Tyle, że trzeba podjąć działania zachęcające do zatrzymania się w mieście, nie tylko w korku ale może również w motelu.
No właśnie, czy magistrat ma w ogóle jakiś plan działania w tej kwestii?

00


Aman ~Aman (Gość)29.01.2009 11:09

A jak znam życie to zaraz po otwarciu zaczną się remonty i zamiast jechać 120km/h będziemy jechać 70km/h. Tak jak to jest na A4 np. Ale płacić trzeba będzie. W sumie to ta trasa nr91 byłą zapomniana od tylu lat. Teraz będzie przeżywała swoją drugą młodość. Zaraz powstanie przy niej pełno barów i stacji benzynowych. Jaka to szansa rozwoju. A że zwiększy się zagrożenie dla ludzi. To postawi się kilkanaście fotoradarów i już.

00


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat