Czy piotrkowianie skorzystają z dotacji na Odnawialne Źródła Energii? Urząd Miasta, organizator projektu, czeka na decyzję wnioskodawców. A mają oni nad czym myśleć, bowiem koszty tak wzrosły, że wkład własny będzie większy niż początkowe 20 procent.
Spór kupców z piotrkowskim Urzędem Miasta trwa. Tym razem handlarze chcą przyjrzeć się kosztom funkcjonowania miejskich targowisk. W związku z tym złożyli do magistratu wniosek o udostępnienie informacji publicznej. Chcą poznać bilansy wpływów i wydatków każdego z targowisk w ciągu ostatnich 12 lat.
Związkowcy chcą podniesienia zasiłku pogrzebowego. Ten od 2011 roku wynosi 4000 zł. Zdaniem Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych to zdecydowanie za mało, ponieważ koszty pochówku są zdecydowanie większe.
2,5 mln złotych rocznie - tyle miasto Piotrków kosztuje utrzymanie Miejskiej Biblioteki Publicznej (z filiami). Po oddaniu do użytku budynku mediateki koszty te wzrosną o ok. milion złotych.
35 mln zł – tyle władze miasta zaplanowały na budowę nowej siedziby dla Miejskiej Biblioteki Publicznej w Piotrkowie. 14 mln mamy wydać w 2017, 20 mln w 2018 roku. To dużo za dużo – twierdzi opozycja w Radzie Miasta. My postanowiliśmy sprawdzić, jak biblioteki buduje się w innych miastach (i gminach) w Polsce.
Jak zrestrukturyzować piotrkowskie ciepłownictwo? Takie pytanie zadają sobie władze Piotrkowa. Bo czy to robić – tu nie ma wątpliwości. Zrobić trzeba – bo za dwa lata zmieniają się unijne dyrektywy, które znacznie zaostrzają dopuszczalne standardy emisji przemysłowych. Jeśli niczego nie zmienimy, będziemy płacić kary.
- Akcja Zima kosztowała nas o wiele więcej niż początkowo zakładaliśmy, zamiast zaoszczędzić musieliśmy dołożyć - mówi Zbigniew Starosta, dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych w Piotrkowie. W sumie na odśnieżanie i posypywanie dróg wydano blisko pół miliona złotych.
Może wszystkich dziur w piotrkowskich ulicach nie da się załatać, ale na pewno w ciągu najbliższych dwóch lat świątecznego oświetlenia nie zabraknie. MZDiK podpisał dwuletnią umowę z wykonawcą na zadanie pod nazwą "konserwacja i naprawa świąteczno-zimowych iluminacji".
- Tędy nie dało się przejechać. To była jakaś tragedia, a nie droga. Teraz to trochę zostało załatane, ale wcześniej jak się jechało, tylko stukot był. To był horror. Przecież to się w głowie nie mieści – mówi o ulicy Moszczenickiej w Rakowie jeden z mieszkańców.
Jedna z piotrkowskich spółdzielni mieszkaniowych musi wydać na nowe żarówki prawie milion złotych. Inni dopiero przygotowują się do wymiany oświetlenia.