Biegającego z siekierą mężczyznę zauważył na podwórku jeden z mieszkańców, który znał z widzenia 48-latka. Odebrał mu narzędzie i zawiadomił policję. Szaleniec trafił do izby wytrzeźwień. Jak się okazało miał 2,4 promila alkoholu w organizmie.
Śledczy przesłuchają mężczyznę, gdy ten wytrzeźwieje. Spróbują również wyjaśnić motywy jego postępowania.
Rodzice złożyli już na policję zawiadomienie o przestępstwie. Mężczyźnie grozi kara do dwóch lat pozbawienia wolności.
Komentarze 2