- Jestem studentem kierunku Bezpieczeństwo Narodowe. Mój tata postanowił sprawić mi niespodziankę i wylicytował dla mnie przywilej, z którego mam okazję dzisiaj skorzystać. Pierwszy raz jechałem radiowozem i oczywiście pierwszy raz również mierzyłem prędkość innym kierowcom. Muszę przyznać, że było to bardzo ciekawe doświadczenie. Przekonałem się chociażby o tym, że policyjne radary są sprawne. Dwa mierniki różnego typu wykonują identyczny pomiar w tym samym czasie. Nie ma więc mowy o pomyłkach – przyznał szczęśliwiec.
Dokładne zasady funkcjonowania policyjnego sprzętu objaśniał naczelnik piotrkowskiej drogówki – podinspektor Artur Szczegielniak. Przywilej sprawdzenia policyjnego wyposażenia wylicytowano za 110 złotych.
img=2 img=3
Komentarze 12