Dopalacze z dostawą do domu

Tydzień Trybunalski Środa, 08 września 20100
“Dopalacze z dostawą do domu" – oto jaką nowość oferują piotrkowskie sklepy z tak zwanymi dopalaczami.
fot. ePiotrkow.plfot. ePiotrkow.pl

Wprowadzony przez ministra sprawiedliwości projekt nowelizacji ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii przewiduje kilka rozwiązań mających na celu choć minimalnie zmniejszyć powszechność specyfików. Jednak czy ta walka to nie walka z wiatrakami, skoro już –jak pizzę – dopalacze można sobie zamówić do domu?

 


Produkt kolekcjonerki (nie)tylko dla dorosłych

 

Dwóch przypadkowo spotkanych piętnastolatków potwierdziło, iż miało kontakt z dopalaczami, ale nie tylko. Jak wyjaśniają, chcieli popróbować wszystkiego. - Nie wiem, może to zależy od człowieka, ale jak dla mnie te prochy działają jak amfa. A palenie – jak trawka, tylko w smaku inne. Różnią się dla mnie skutkami, a mianowicie na następny dzień jest trochę gorzej niż po “czystych formach” - wyjaśnia jeden z chłopaków. Drugi natomiast twierdzi, że jego przygoda z dopalaczami jak szybko się zaczęła, tak szybko się skończyła. Dlaczego? Chłopak odpowiada: - To świństwo niszczy moje najlepsze przyjaciółki, czyli szare komórki. Spróbowałem kila razy i nie chcę mieć więcej z tym do czynienia. I rzeczywiście, jak wynika z badań, dopalacze to substancje psychoaktywne, które mogą działać podobnie do narkotyków. Niestety – substancje te formalnie narkotykami nie są.

 

Oczywiście sprzedawcy twierdzą, iż skrzętnie sprawdzają dowody osobiste kupujących i wydaje się, że jest to prawdą. Wchodząc do jednego ze sklepów i prosząc o jeden z produktów (w zamiarze obejrzenia), pierwsze pytanie, jakie padło w moją stronę, brzmiało: czy posiadam dowód? Kiedy otrzymałam produkt do ręki, naturalnie znajdował się na nim napis: “Nie do spożycia przez ludzi”. Zadziwiający jest fakt, że kiedy zadałam pytanie, do czego służy ten produkt, nie otrzymałam konkretnej odpowiedzi. Obronnie ekspedientka wykrzyknęła tylko: nie wiem, to nie jest dla ludzi. No cóż, sprzedawcy chyba wiedzą, że kupujący nie nabywają dopalaczy po to, aby trzymać je w klaserach, jak znaczki.

 

Ciekwi jednak fakt, skąd w posiadaniu mają je coraz młodsi. Z kilku rozmów wynika, że część piotrkowskiej młodzieży w wieku 14 – 16 lat zażywała dopalacze. Na pytanie, jak młodzi je nabyli skoro nie posiadają dowodów, odpowiadają, że są różne sposoby. - Najlepiej jest wysłać kogoś z dowodem, żeby kupił. Chociaż powiem, że kolega kiedyś się chwalił, iż udało mu się kupić bez pokazywania dowodu. Ale nie powiem gdzie ani kto - mówi 16 letnia piotrkowianka. Nastolatki przyznają także, że rzadko próbują się dowiedzieć, co wchodzi w skład specyfiku, czy nie powoduje on uzależnienia, czy po prostu nie szkodzi.

 

Wiadomo, że w wielu miastach są już pierwsze ofiary substancji zakupionych w sklepach z dopalaczami. Z otrzymanej przypadkowo informacji wynika także, że nastolatek, który uległ jakiś czas temu wypadkowi, był pod wpływem dopalaczy. Do większej tragedii na szczęście nie doszło, ale mogło dojść.

 

 

Wycofać nie można, ale będzie można zawiesić

 

Jakiś czas temu w związku z kolosalnym wzrostem liczby sklepów z dopalaczami rząd postanowił zwiększyć ilość kontroli skarbowych w sklepach. Kontrole polegają na sprawdzeniu dokumentacji księgowej, która ma wykazać, czy nazwy towaru w fakturach to rzeczywiście towar oferowany na półkach.

 

Jak wynika z informacji otrzymanej od ekspedientki jednego z piotrkowskich sklepów z dopalaczami, liczba kontroli skarbowych zwiększyła się i u nas. Na temat tego, czy coś one wykazały i czy odbywają się inne kontrole, sprzedawczyni nie chciała się wypowiedzieć, twierdząc, iż potrzebuje zgody szefa. Szef niestety zgody nie wyraził i sam również odmówił rozmowy. Pytanie tylko dlaczego, skoro wszystko jest legalne i wszystko jest w porządku, jak początkowo zapewniła sprzedawczyni?

 

Zakaz handlu dopalaczami można wprowadzić jedynie ustawą. Jak na razie wycofano kilkanaście substancji, które okazały się szkodliwe. Minister Kwiatkowski zapowiedział powstanie przepisu umożliwiającego wstrzymanie nawet na półtora roku sprzedaży substancji, która może być szkodliwa dla zdrowia. Instytucje badające określony produkt będą miały do 18 miesięcy na to, żeby dokładnie przebadać substancję i stwierdzić, czy jest ona szkodliwa. Jeżeli okaże się, że tak – będzie podstawa, aby zakazać jej obrotu. Sprzedawcy w piotrkowskich sklepach nie mają jednak o ustawie pojęcia i nie wypowiadają się na ten temat.

 

Nie komentują także kwestii reklamy, która pojawiła się niedawno na jednym z billboardów i która oferuje "dopalacze z dostawą do domu". Czy na przykład osoba zamawiająca produkt do domu też musi przy odbiorze okazać dowód osobisty? Trudno stwierdzić. Okazuje się jednak, że w projekcie nowelizacji ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii wprowadzony zostanie zakaz reklamy skojarzeniowej dotyczącej dopalaczy.

 

 

Co na to piotrkowska policja?

 

Jak wyjaśnia Ewa Drożdż z Komendy Miejskiej Policji w Piotrkowie Trybunalskim: policja jest organem stosującym prawo i nie jest uprawniona do dokonywania ocen, a tym bardziej analizowania sensu uchwalonych przepisów. Jak “nowe” prawo sprawdzi się w praktyce, okaże się po wejściu znowelizowanych przepisów w życie. Teraz już można powiedzieć, że policja, jak dotychczas, będzie ujawniała i zwalczała wszelkie zachowania, które będą pozostawały w sprzeczności z obowiazującymi przepisami i stanowiły przestępstwa bądź wykroczenia czy też czyny przestępcze.

- Ostatnie zmiany wprowadzone do ustawy 29 lipca 2010 roku o przeciwdziałaniu narkomanii zdelegalizowały niektóre substancje, które wchodziły w skład tzw. dopalaczy. Dlatego też właściciele sklepów zmuszeni byli wycofać ze sprzedaży znaczną ich część – wyjaśnia Ewa Drożdż.

Sprzedawcy w piotrkowskich sklepach z dopalaczami twierdzą jednak, że nigdy nie zdarzyła się sytuacja, aby w ich asortymencie znalazł się produkt, który trzeba było wycofać.

Jeśli chodzi o ogólne zdanie policji na temat skuteczności wprowadzonych przepisów w walce z dopalaczami, to - jak informuje Ewa Drożdż - policja w Piotrkowie Trybunalskim nie jest organem opiniujacym te sprawy.

 

 

Dla zmartwionych rodziców - Pomarańczowa Linia

 

- Do naszego punktu konsultacyjnego Pomarańczowej Linii przychodzą głównie rodzice lub opiekunowie młodych ludzi. Zazwyczaj takich w wieku gimnazjalnym. Mają pytania dotyczące spożywania alkoholu, narkotyków czy dopalaczy, które stają się coraz większym problemem. Zaniepokojeni ich zachowaniem pytają, jak zauważyć objawy zażywania dopalaczy. Chcą uzyskać poradę, co mają robić i jak postępować w przypadku podejrzeń, że ich dziecko ma do czynienia z tymi substancjami. Według mnie jest to duży problem. Jest o tyle niebezpieczny, że testy zakupione w aptece, które chcielibyśmy przeprowadzić na młodym człowieku, nic nie wykażą. Objawy jednak są widoczne. Teoretycznie są to produkty kolekcjonerskie, nietestowane, a jednak młodzi ludzie zażywają je, nie znając składu danej substancji i nie wiedząc, co może im grozić. Używanie ich może prowadzić do uzależnienia. Moje koleżanki i koledzy z różnych miejsc na terenie Polski (lub pracujący w specjalistycznych placówkach), którzy pracują z młodymi ludźmi uzależnionymi od narkotyków, alkoholu, mają do czynienia również z takimi, którzy eksperymentują z dopalaczami - mówi Katarzyna Zatorska, koordynator Punktu Konsultacyjnego Pomarańczowa Linia w Piotrkowie.

Każdy, kto ma problem (lub problem ma jego najbliższa osoba) z dopalaczami, alkoholem lub narkotykami i potrzebuje pomocy, może zadzwonić na bezpłatną Pomarańczową Linię 0 800 00  00 28, do punktu konsultacyjnego (044) 733 92 00  lub przyjść osobiście do punktu przy ulicy Wojska Polskiego 75. Codziennie w godzinach od 16:00 do 18:00.

 

Problem dopalaczy zapewne jeszcze długo nie zostanie rozwiązany. Sprzedawcy substancji skutecznie obchodzą różne przepisy tak, by nie można było im niczego zarzucić. I naturalnie nie interesuje ich, że produkty trafiają w ręce dzieciaków, a to nie prowadzi do niczego dobrego. Trudno powiedzieć jak będzie przebiegała walka z dopalaczmi. Jak na razie jest to walka z wiatrakami.

ankieta Ankieta

Czy jesteś za delegalizacją dopalaczy?


Zainteresował temat?

0

0


Zobacz również

Komentarze (0)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

Na tym forum nie ma jeszcze wpisów
reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat