Najnowsze wiadomości i aktualności z Piotrkowa Trybunalskiego

To co robią po godzinach nikogo nie powinno obchodzić. Oboje to dorośli ludzie. Ważne by podczas pracy budowali nasze miasto ale fakt coś im nie idzie poza wspólnym atakiem na brodatego prezydenta.

Ktoś może powiedzieć, że to: „To tylko informowanie mieszkańców, nie kampania” Ja odpowiadam: Informowanie mieszkańców to obowiązek samorządu, ale informacja nie jest neutralna, gdy ma charakter jednostronnej autoprezentacji. Jeśli przekaz skupia się wyłącznie na sukcesach władzy, bez miejsca na pytania, krytykę czy alternatywne opinie, przestaje być informacją, a zaczyna być marketingiem politycznym. Kampania nie zaczyna się od hasła wyborczego — zaczyna się od budowania wizerunku.

Jeżeli przez cztery lata każda okazja — święta, jubileusze, spotkania okolicznościowe — służy wzmacnianiu wizerunku władzy, to jak inaczej to nazwać, jeśli nie permanentną kampanią wyborczą prowadzoną pod osłoną urzędu? I najważniejsze pytanie: kto za tę kampanię faktycznie płaci? Bo samorząd to nie prywatna scena promocyjna. To wspólnota mieszkańców. A władza, która tego nie rozróżnia, prędzej czy później straci wiarygodność — nawet jeśli przez chwilę skutecznie przykrywa ją opłatkiem i świątecznymi życzeniami.

Nie ma tu miejsca na pytania o błędy, opóźnienia czy nietrafione decyzje. Nie ma debaty, nie ma krytyki — jest za to jednostronny przekaz: „osiągnięcia, sukcesy, rekordy”. Czy tak wygląda prawdziwy dialog z mieszkańcami? Czy sołtysi mają być partnerami w rozmowie, czy tylko statystami w kolejnej odsłonie politycznego spektaklu?

Jo, nie wiadomo, śmiać się czy płakać?

Szkoda ze nie wydluzyli czasu na skret w lewo z Aleji Kopernika w Sienkiewicza bo 11 sekund w godzinach szczytu 7-9 czy 14- 17to absurd a jak jezdza "L" to wrecz nierealne.