Prawnicy, którzy krytykowali PIS za zmiany w wymiarze sprawiedliwości na spotkaniu w Piotrkowie

O czym jest ta książka?

- Oczywiście rozgrywa się to w scenerii tug prawniczych, sal sądowych, ale tak naprawdę ta książka zawiera takie uniwersalne wartości, że po prostu o zasady warto walczyć i tak naprawdę wszyscy jesteśmy podobni. Obojętnie czy nosimy togi, czy jesteśmy zwykłymi obywatelami. Ważne są wartości i o tym jest ta książka – mówi Igor Tuleya.

- Przede wszystkim to jest książka drogi, bo to jest historia dwóch prawników. Jednego adwokata, jednego sędziego, którzy dochodzą do swojego zawodu, podejmują jakieś wybory, opowiadają o swojej historii, ponieważ to są historie kryminalne, więc dość ciekawe. No i nagle te dwa światy zaczynają się schodzić w momencie, kiedy następuje atak na niezawisłość sędziowską i nagle dochodzi do nieoczekiwanych zamian miejsc, bo sędzia staje się oskarżonym, adwokat go zaczyna bronić i jest to opowieść o walce, o zasadach, o nawiązywaniu się pewnych specyficznych relacji i książka jest taką koktajlem, bo ona jest trochę o prawie, trochę o demokracji, trochę o przyjaźni, troszkę o naszych różnych hobby, zwyczajach, ciekawych sprawach. Ona jest właśnie tak zrobiona, żeby to nie była książka dla prawnika. Ona jest książką dla każdego i myślę, że można w niej znaleźć i trochę przygody, i trochę refleksji, trochę śmiechu. Także zawdzięczamy to naszej pani redaktor, która właśnie potrafiła tak to fajnie zmiksować, żeby było wszystko – dodał

PIS walczy o konstytucję

- Zawsze nam chodziło o to, żeby edukować. Ja uczestniczyłem i w inicjatywie Tour de Konstytucja  i wychodzi na to, że gdzieś to ziarno teraz wydaje plony. No, cudownie, że ci, którzy kiedyś byli sceptyczni wobec Konstytucji, dzisiaj się od niej odwołują do niej. To piękno – mówi Igor Tuleya.

- Niektórzy już przeczytali naszą książkę i cieszymy się, że ten element edukacji demokratycznej, który w tej książce jest zawarty przynosi tak wspaniałe owoce – dodaje Jacek Dubois.

Czy jest pat w wymiarze sprawiedliwości?

- Zapraszamy też do lektury tej książki, bo poza tym aspektem drogi i historii ona jest też pewnego rodzaju oceną współczesności i prognozą. I tam szczególnie ostatni rozdział jest takim rozdziałem naszych wizji przyszłości, recept i staramy się znaleźć na to pomysły – mówi Jacek Dubois. 

- Najważniejsze, żeby nie stać w miejscu, żeby się nie cofać, trzeba robić swoje. Minister Żurek to jest właściwa osoba na właściwym miejscu, zawsze mówi, że ma plan B, nie rzuca słów na wiatr, jest człowiekiem czynu, ważne, że próbuje. No, a przede wszystkim postęp jest elementem walki i o wszystko, o demokrację, o zasady, o prawa człowieka trzeba walczyć i może dobrze, że jest spór, bo ze sporu wykluwają się nowe wartości – dodaje Igor Tuleya.

Trybunał Konstytucyjny.  Czy partie, które dzisiaj tworzą koalicję, powinny zgłaszać swoich kandydatów? 

- Z tego, co zapowiadały partie idące do wyborów pod hasłami walki o praworządność, zapowiadają, że będą wybierani sędziowie, ale deklarują, że to mają być kandydatury merytoryczne, nie uwikłane w politykę. Zobaczymy, kogo przedstawią jako kandydatów do Trybunału Konstytucyjnego. Wierzę, że to rzeczywiście będą autorytety prawnicze, a nie osoby przypadkowe, jak do tej pory. Przede wszystkim celem demokratycznego państwa jest odzyskiwanie demokratycznych instytucji, jeżeli takowe zostały zawłaszczone – odpowiada Igor Tuleya. 

- Trybunał Konstytucyjny jest organem demokratycznego państwa. Został przez pewien czas skażony brakiem niezawisłości sędziów i niewłaściwym ich powołaniem, natomiast odwrócenie z tego stanu jest wręcz obowiązkiem władzy, więc trzymamy kciuki, że to się uda. Warto podkreślić i przypominać, że naszym obowiązkiem jako obywateli jest patrzenie się każdej władzy na ręce, obojętnie czy rządzą Biali czy Fioletowi – dodaje Jacek Dubois. 

- Tak jak obiecywaliśmy, deklarowaliśmy to w minionych latach, patrzymy się rządzącym na ręce, rozliczamy, jak trzeba krytykujemy – kończy Igor Tuleya. 

Spotkanie prowadził Krzysztof Żołądek z Radia Strefa FM.