Mimo, że miał ważny bilet parkingowy i bilet ten umieszczony był w widocznym miejscu to otrzymał wezwanie do zapłaty. Niemiła przygoda spotkała wczoraj w Piotrkowie jednego z łódzkich dziennikarzy, który przyjechał do piotrkowskiego sądu. - Jeżdżę właściwie po całej Polsce i z tak drogimi opłatami za parkowanie jak w Piotrkowie jeszcze się nie spotkałem. Nigdzie też nie zostałem tak potraktowany jak tutaj - powiedział Strefie FM fotoreporter Polskiej Agencji Prasowej Grzegorz Michałowski.
Temat rozszerzonej strefy płatnego parkowania od początku marca nie schodzi z ust mieszkańców miasta. Piotrkowianie wskazują jeszcze jeden, niewyjaśniony dotąd, problem związany z korzystaniem z 26 parkomatów zainstalowanych w Piotrkowie.
Bilety socjalne nie zostaną przywrócone, opłaty za parkowanie nie stanieją, a budynek przy Dmowskiego 38 pójdzie pod młotek. Takie informacje uzyskali radni i poseł Lewicy na spotkaniu z prezydentem Krzysztofem Chojniakiem. Spotkaniu, poświęconemu działaniom prezydenta w związku z pogłębiającym się także w Piotrkowie kryzysem gospodarczym. Wyniki rozmów zostały przedstawione na konferencji prasowej zorganizowanej przez piotrkowską Lewicę.
Piotrkowianie pomstują na wprowadzoną w życie od marca rozszerzoną strefę płatnego parkowania, w której egzekwowaniem opłat zajęła się prywatna firma. Zwłaszcza, że na niektórych uliczkach sąsiadujących z płatną strefą ustawiono znaki zakazu zatrzymywania, co wymusza konieczność parkowania za opłatą. Gdzie indziej brakuje oznaczeń. Temat jest na ustach wszystkich. Tylko w pierwszym tygodniu firma obsługująca strefę wezwała do zapłaty karnej około 600 mieszkańców (po 50 zł od każdego).
Piotrkowianie, a także lokalni politycy z powiatów tomaszowskiego i bełchatowskiego, znaleźli się we władzach Prawicy Rzeczypospolitej, partii założonej przez byłego marszałka Sejmu RP Marka Jurka. Zjazd, na którym wybierano władze partii, odbył się w minioną sobotę w Warszawie.
„Biblioteka to dobre miejsce dla człowieka”. Pod takim hasłem rozpoczęła swoją działalność nowa biblioteka i świetlica oddana do użytku w Lubieniu w gminie Rozprza.
Rozszerzona strefa płatnego parkowania być może miała pomóc obywatelom w znalezieniu wolnego miejsca postojowego. W rzeczywistości pomysł ten wprowadza komunikacyjny bałagan i wygląda na to, że służy wyłącznie łupieniu obywateli.
Wyższe stawki opłat za wywóz odpadów weszły już w życie, ale nadal wywołują w piotrkowianach oburzenie. I strach, że nawet jeśli firmy nie ustaliły górnej granicy opłat, mogą to zrobić.
Sześć dni i ponad 500 wezwań do zapłaty - to bilans pierwszego tygodnia funkcjonowania poszerzonej strefy płatnego parkowania w Piotrkowie. Dla wielu kierowców to niemiłe zaskoczenie, bo nie dość, że w centrum miasta praktycznie nie ma gdzie stanąć bez konieczności wykupienia biletu parkingowego, to ceny za parking - 3 zł za godzinę - są takie same jak w Warszawie, a wyższe niż w Łodzi (2 zł za godz.).
Ulica Mickiewicza, plac Czarnieckiego, Pasaż Rudowskiego - to jedne z niewielu miejsc w centrum Piotrkowa, gdzie po rozszerzeniu płatnej strefy możemy zaparkować samochód za darmo.