Trzy karetki pełne sprzętu i leków oraz samochód dostawczy także wypełniony darami wyjechały w sobotę z Piotrkowa Trybunalskiego na Ukrainę. Dary dla naszych wschodnich sąsiadów przygotowała fundacja Cor Ignis.
Jednostka Strzelecka „Strzelec” 1031 z Piotrkowa organizuje zbiórkę leków dla Ukrainy. Medykamenty będzie można dostarczać w najbliższą sobotę (5.03) na ul. Kleszcz 4 (wylot na Sulejów) na parkingu przy karczmie "Pod Dobrym Aniołem"
Przedstawiciele Starostwa Powiatowego w Piotrkowie Trybunalskim otrzymali potwierdzenie, że dary, które w minioną środę wysłane zostały na Ukrainę, są już w Równem. Podziękowania za tę pomoc mieszkańcom powiatów piotrkowskiego i radomszczańskiego zamieścił na swoim fanpage'u mer Oleksandr Tretiak.
Co najmniej kilkadziesiąt osób włączyło się w zbiórkę darów dla obywateli Ukrainy, którzy pozostają w ogarniętej wojną ojczyźnie. Zorganizowali ją kapłani i wierni z parafii p.w. Wszystkich Świętych w Piotrkowie Trybunalskim. Pomocy udzielali nie tylko prawosławni, ale także osoby niezwiązane z cerkwią. Zebrane przedmioty są już w drodze.
Autobus pełen dzieci z ukraińskiego domu dziecka, w środę (02.03.2022) późnym popołudniem zatrzymał się na krótki odpoczynek w Hotelu Podklasztorze w Sulejowie.
Powiatowy Urząd Pracy w Piotrkowie Trybunalskim również chce wspierać uchodźców z Ukrainy. - Obecnie trwają rozmowy jak w formalny sposób móc tę pomoc nieść, ale mamy już pewne pomysły - mówi Dorota Cudzich, dyrektor instytucji. Stworzona ma zostać na przykład specjalna lista.
Powiat piotrkowski we współpracy z powiatem radomszczańskim przygotował pierwszy transport pomocy rzeczowej dla ukraińskiego Obwodu Rówieńskiego, z którym samorządy współpracują.
Równe - miasto partnerskie Piotrkowa Trybunalskiego - apeluje o pomoc. Władze Równego zwróciły się do władz miast partnerskich z prośbą o zbiórkę darów, które są aktualnie najbardziej potrzebne.
Działająca przy ul. Dmowskiego w Piotrkowie Trybunalskim fundacja Porta Vitae na co dzień wspiera obywateli Ukrainy. Wśród nich są mężczyźni, którzy decydują się powrócić do swojej ojczyzny, by walczyć o jej wolność i niepodległość. Udało nam się porozmawiać z Valerim, który podjął tę trudną decyzję, jego żoną oraz prezesem Porta Vitae.
Pani Alina i jej sześcioletnia córeczka Anastazja uciekły z opanowanej wojną Ukrainy. Obie przebyły długą drogę z Łucka do Wolborza. Część ich rodziny została na wschodzie, by bronić swojej ojczyzny.