Wśród wielu wystawców, rękodzielników, regionalnych wytwórców i artystów na Jarmarku Trybunalskim pojawi się też Fundacja Kocia Mama.
Ślub jest zawsze ogromnym wydarzeniem w życiu człowieka. Młodzi zabiegani organizują i dopinają na ostatni guzik wszelkie sprawy. Chcą, aby wszystko wypadło najlepiej, działało sprawnie i bez zarzutu. Zdarzają się jednak pary, które w natłoku przygotowań znajdują chwilę by zastanowić się, jak w tym najważniejszym, niepowtarzalnym dla nich dniu, uszczęśliwić jeszcze kogoś. Decyzja jest przemyślana. Czasem postanawiają pomóc dzieciom, ludziom chorym, a czasem potrzebującym zwierzętom z przytulisk czy organizacji prozwierzęcych.
„Moje nastroje”, nowość w ofercie Biblioteki Pedagogicznej w Piotrkowie Trybunalskim, to cykl spotkań z elementami biblioterapii dla uczniów klas I-III szkoły podstawowej.
Nie zauważył pociągu i ...wjechał wprost pod niego.
Wszystkich miłośników kotów zapraszamy na pierwszy piotrkowski Dzień Kota współorganizowany przez Fundację Izy Milińskiej "Kocia Mama" oraz Klub "Spirala".
Prawie każdy, kto zastanawia się nad adopcją kota, myśli o słodkim kilkutygodniowym szkrabie, jeszcze lekko nieporadnym, zafascynowanym wszystkim co go otacza. Gubi nas jednak przeświadczenie, ze małego kotka można sobie ułożyć, wychować, że nauczymy go wygodnych dla nas nawyków i zachowań.
Tomek znalazł wśród swoich przodków... bigamistę.
W minioną niedzielę, 28 listopada, nasze Stare Miasto było świadkiem nietypowego wydarzenia. Piotrkowski oddział Fundacji „Kocia Mama” przeprowadził pierwszą łapankę dzikich kotów z tego rejonu miasta. Wszystko to w imię miłości i szacunku do kocich przyjaciół oraz poczucia odpowiedzialności za zwierzę udomowione przez człowieka.
Ponad 100 dzieci wzięło udział w Wieczorze Andrzejkowym jaki odbył się w Białej, w oddanej niedawno za pieniądze unijne, świetlicy. Młodzi mieszkańcy gminy Sulejów brali udział w konkursach i zabawach. Każdy otrzymał też słodki poczęstunek.
CHCESZ POMAGAĆ ZWIERZĘTOM? ZOSTAŃ WOLONTARIUSZEM „KOCIEJ MAMY”. Piotrkowscy wolontariusze „Kociej Mamy” nie dają za wygraną. Zależy nam na tym, by w naszym mieście powstały struktury fundacji działającej na rzecz kotów. Na jego terenie nie ma żadnej fundacji pomagającej zwierzętom. Jest natomiast wiele do zrobienia, wiele potrzebujących zwierząt, karmicieli, którzy nie mają wsparcia i z pewnością jest dużo osób, którym los bezdomnych zwierząt nie jest obojętny. Musimy tylko znaleźć sposób, by do nich dotrzeć. Im więcej piotrkowian zgłosi się do nas, tym więcej będziemy mogli zrobić. Pierwsze kroki już poczyniliśmy. Jest nas kilkoro, mamy dobre chęci i pierwsze małe sukcesiki.