Wiele hałasu o... zdjęcia

Tydzień Trybunalski Poniedziałek, 29 sierpnia 20110
Sulejów. Teren Podklasztorza. Kobieta w białej sukni i mężczyzna w garniturze. Sesja zdjęciowa w plenerze. Przy opuszczaniu terenu - rachunek. Zaskoczenie, sprzeczka i brak informacji? Kto, za co i gdzie powinien zapłacić? Kto, o czym i kogo powinien poinformować?
fot. E. Tarnowska-Ciotuchafot. E. Tarnowska-Ciotucha

Państwo Agata i Łukasz kilka dni po ślubie postanowili zrobić sobie pamiątkowe zdjęcia w plenerze. Na ten plener wybrali Podklasztorze w Sulejowie. Jak sami twierdzą, kosztowało ich to bardzo dużo... nerwów.

- Wpadliśmy na pomysł, że zrobimy sobie z mężem sesję w plenerze. Kilka dni po ślubie poprosiliśmy koleżankę o kilka fotek. Postanowiliśmy, że pojedziemy na Podklasztorze. Wielu znajomych polecało nam ten teren. Przy wjeździe na parking zapytaliśmy strażnika, czy mamy uiścić jakąś zapłatę. Pan powiedział: “nie, proszę śmiało wjeżdżać”. Więc wjechaliśmy - mówi pani Agata.

- Na terenie Podklasztorza na trawie, przy drzewach, murach kościoła zrobiliśmy kilka fotek. Postanowiliśmy wyjść na skróty przez bramę hotelu, który się tam znajduje. Przy tej bramie poprosiliśmy koleżankę o jeszcze jedno zdjęcie i drugie tuż po opuszczeniu tej bramy. Na koniec jeszcze kilka fotek samych twarzy. I tu spotkała nas niemiła niespodzianka. Podszedł do nas strażnik i jakaś pani i poinformowali nas, że za zdjęcia na terenie hotelu trzeba zapłacić. Nigdzie nie było informacji o opłatach, poza tym pytaliśmy o to przy wjeździe. Poinformowano mnie, że mam zapłacić 123 zł i że za tę usługę otrzymam fakturę. Zdenerwowałam się i poczułam, jak złodziej. Poza tym nie robiliśmy zdjęć na terenie hotelu, tylko na terenie należącym do opactwa Cystersów. Ale nie chodzi o pieniądze. Nie lubię tylko, jak ktoś robi ze mnie głupka. Gdyby poinformowano nas przy wejściu o opłatach, to nie byłoby problemu. Miałam wrażenie, że ludzie tam tylko czatują na takich, jak my. Pytałam znajomych, którzy robili sobie tam zdjęcia. Wszyscy mówili, że opłat nie ma - mówi pani Agata.

- Fotografuję od dwudziestu lat. Wiele razy bywałem z parami młodymi na Podklasztorzu i nigdy nikt nie prosił mnie o zapłatę. Teraz już tam nie bywam, bo znalazłem inne miejsca. Właściciele obiektu powinni być zadowoleni, że ludzie tam przyjeżdżają i robią im darmową reklamę. Swoją drogą chętnie zapłaciłbym, jeśli właściciele udostępniliby do sesji ciekawe pomieszczenia - mówi fotograf Jarosław Mizera.

Okazuje się, że mimo braku informacji, za fotografowanie na terenie Podklasztorza trzeba zapłacić. Tylko komu? - Mamy takie zarządzenie, że za robienie zdjęć na terenie obiektu, czyli naszego hotelu, pobieramy opłatę w wysokości 123 zł. Mam na myśli sam hotel, a nie klasztor czy kościół. Chodzi o obszar od strony dziedzińca i od strony ulicy. Jest to teren prywatny i mamy do tego prawo. Owszem, nie ma tam tabliczki informującej, ale trudno na takim obiekcie umieszczać tabliczki - mówi Agnieszka Stępień, kierownik sulejowskiego hotelu.

- Kiedy rozmawiałam z panią o braku tabliczki z informacją, ta odpowiedziała, że taka będzie - mówi pani Agata. Państwo młodzi twierdzą, że przy wjeździe na teren otrzymali informację od strażnika. Pytali, czy powinni uiścić opłatę. - Wszelkich informacji udzielamy w recepcji hotelu i tam znajduje się cennik naszych usług. Pan pilnujący terenu nie udziela informacji, bo nie jest naszym pracownikiem, tylko pracownikiem parafii. Ja nie wiem, z kim była prowadzona rozmowa na temat wejścia tych państwa na nasz teren, ale pamiętam awanturę. My mamy swoich pracowników, którzy udzielają informacji. Uważam, że ten pan nie był osobą uprawnioną do informowania naszych potencjalnych klientów o naszych usługach. Osobą odpowiedzialną jest pani w recepcji a nie pan z “łapanki” - mówi kierownik hotelu.

Para młoda czuje się pokrzywdzona i zastanawia się, komu tak naprawdę powinna zapłacić? - Nie mamy informacji o konieczności zapłaty za zdjęcia na terenie należącym do opactwa Cystersów, ale jak ktoś ma ochotę, to może złożyć dobrowolną opłatę na rzecz Kościoła. Powinno się zapytać, jak ktoś zamierza robić zdjęcia, ale jak ktoś przychodzi ot tak, to nic się nie stanie. Często młodym parom pokazuję ciekawe miejsca, pozwalam wchodzić do naszego ogrodu - mówi ojciec Augustyn z zakonu Cystersów.

Gdzie zatem znajduje się granica oddzielająca własność hotelu od własności Cystersów?
- Jeśli wykorzystywany jest wizerunek hotelu, na zdjęciach widać ten obiekt, jeśli zdjęcia robione są w ogródku hotelowym czy od strony ulicy, to mamy prawo żądać za to pieniędzy - mówi kierownik hotelu. - Na zdjęciach nie ma nazwy hotelu tylko nasze twarze, a przed bramą rzeczywiście chwilę staliśmy. Nie wiem, na jakiej podstawie właściciele sprawdzają, co znajduje się na zdjęciu? - zastanawia się pani Agata.

Kierownictwo hotelu twierdzi, że za usługę wystawia faktury lub paragony. Taki też po uiszczeniu opłaty otrzymali pani Agata i pan Łukasz. - Mój mąż nie chciał się spierać i zapłacił tyle, ile zażądano, chociaż ja byłam przeciwna. Ci państwo mogli powiedzieć mi “dzień dobry”, zażądać zapłaty i wystawić paragon, dopisując sobie w “usługach innych” to, co chcą. Długopisem. Na załączniku do paragonu dopisano “Sesja zdjęć plenerowych na terenie hotelu”. Przecież hotel nie wykonywał nam tych zdjęć. Pierwsze słyszę, żeby na paragonie czy fakturze pisać długopisem - mówi pani Agata.

- Rzeczywiście jest tak napisane na załączniku i proszę nie łapać mnie za słówka. Chodzi o zdjęcia wykonywane na prywatnym terenie. Chętnie pokażę odgórne zarządzenie, jakie mamy. Czuję się jak na przesłuchaniu i nie wiem, w czym jest problem. Takie mamy zasady, ale widać nie każdemu one odpowiadają - mówi kierownik hotelu. Według pani Agaty i jej męża problem tkwi w złej informacji. Młodzi twierdzą, że rozmowa wyglądałaby inaczej, gdyby zostali poinformowaniu o opłatach przed wejściem, a nie przy wyjściu.

- Może ten brak informacji to ich sposób? Naprawdę nie chodzi tu o pieniądze, ale nie znoszę, kiedy ktoś chce mnie “wpuścić w maliny”. Opłatę uiszczono, sprawa zakończona. Niesmak pozostał.

Ewa Tarnowska-Ciotucha

POLECAMY


Zainteresował temat?

0

0


Komentarze (0)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

Na tym forum nie ma jeszcze wpisów
reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat