Poniedziałek Wielkanocy jest kolejnym dniem oktawy wielkanocnej, trwającej przez 8 dni począwszy od pierwszej niedzieli wielkanocnej. Okres ten traktowany jest, jako jedna uroczystość Zmartwychwstania Pańskiego. Mimo wyjątkowego charakteru wierni tego dnia nie są zobowiązani do udziału we mszy św.Zgodnie z tradycją w świątyniach w Polsce, Poniedziałek Wielkanocny eucharystie sprawowane są jednak według porządku niedzielnego.
Pomimo pandemii i dużej liczby zakażeń, mieszkańcy naszego miasta bardzo licznie odwiedzali w Wielkanoc piotrkowskie nekropolie oraz groby swoich bliskich. Na ulicach przylegających cmentarzy trudno było o miejsce parkingowe, rozstawione było mnóstwo stanowisk z kwiatami oraz zniczami, ale piotrkowianie zachowywali się odpowiedzialnie - przestrzegali obostrzeń, nie grupowali się i nosili maseczki ochronne.
Jednym z ulubionych zwyczajów wielkanocnych wśród piotrkowian jest rodzinne odwiedzanie Grobów Pańskich, przygotowywanych we wszystkich kościołach. Nasz reporter chciał podtrzymać tę tradycję, ale okazało się to niemożliwe, gdyż większość świątyń była zamknięta z powodu pandemii. Udało się to tylko w kościele oo. Bernardynów, gdzie akurat trwała liturgia.
Tym razem odkrywając ciekawe miejsca regionu przeniesiemy się do powiatu tomaszowskiego, w okolice Spały. W lesie koło niewielkiej miejscowości o wdzięcznej nazwie Konewka kryje się bunkier, którego wojska niemieckie używały do ukrywania składów kolejowych. Bunkier w Konewce został przystosowany do zwiedzania, jednak w położonej niedaleko miejscowości Jeleń znajduje się niemal bliźniaczy obiekt, który stoi nieco zapomniany i niezagospodarowany. Oba jednak działają na wyobraźnię i pozwalają dotknąć historii.
Wobec wszystkiego, co się wydarza, potrzeba nam wciąż nadziei. Nadzieja Jezusa wnosi do naszych serc pewność, że Bóg potrafi wszystko obrócić ku dobru, bo nawet z grobu wydobywa życie – mówił w sobotę w czasie homilii prymas Polski abp Wojciech Polak.
Tegoroczne święcenie pokarmów w piotrkowskich kościołach z powodu pandemii musiało odbywać się na powietrzu i z zachowaniem obostrzeń oraz dystansu społecznego. Odwiedziliśmy kilka kościołów w historycznej części naszego miasta i sprawdziliśmy czy potrzeba kultywowania świątecznej tradycji okazała się dla piotrkowian silniejsza, niż lęk przed zakażeniem.
Jesteśmy już w pewien sposób przyzwyczajeni do życia w pandemii. Zeszłoroczna Wielkanoc, czyli pierwsza obchodzona w takich warunkach była szokiem, a ten rok powinien być łatwiejszy, bo już to w jakimś stopniu oswoiliśmy i pomimo większej liczby zachorowań mniej się boimy, ale wciąż nie jest to lekkie przeżycie.
Tegoroczne Święta Wielkanocne będą kolejnymi, które upłyną pod znakiem pandemii koronawirusa. Obostrzenia, jakie wprowadził tym razem rząd są jednak mniej rygorystyczne niż choćby te, których musieliśmy przestrzegać w czasie zeszłorocznej Wielkanocy, mimo że zakażeń mamy zdecydowanie więcej. Sprawdziliśmy, w jaki sposób powinniśmy w czasie świąt zachowywać się w kościołach oraz czy wszystkie elementy liturgicznego przeżywania tego okresu, zostają zachowane.
W Wielką Sobotę wierni w Kościele katolickim trwają przy Grobie Pańskim rozważając mękę i śmierć Chrystusa oraz jego zstąpienie do otchłani - oczekują na Zmartwychwstanie. Zgodnie z polską tradycją tego dnia święcone są pokarmy na stół wielkanocny. Zwyczaj ten istnieje w naszym kraju od XIII wieku.
Noc z czwartku na piątek przyniosła nam zmianę pogody: popadał deszcz, a wiatr przybrał na sile. Co czeka mieszkańców regionu w świąteczny weekend?