TERAZ9°C
JAKOŚĆ POWIETRZA Bardzo dobra
reklama

Przywłaszczył kruszywo warte ponad 1 mln zł? Prezes kopalni usłyszał zarzuty

A.Stańczyk
Aleksandra Stańczyk pt., 16 października 2015 10:36
Przywłaszczenie kruszywa wartego ponad milion złotych to zarzut, który Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie Trybunalskim przedstawiła inwestorowi związanemu z kopalnią w sulejowskich Wapiennikach. To przełom w ciągnącej się od kilku lat sprawie.
Zdjęcie

Wykryto bloker reklam!

Treść artykułu została zablokowana, ponieważ wykryliśmy, że używasz blokera reklam. Aby odblokować treść, proszę wyłączyć bloker reklam na tej stronie.

Postanowienie o przedstawieniu zarzutów prokurator wydał już 24 września, jednak prezes Zarządu Kopalni Wapienia Sulejów Sp. z o.o. Robert P. usłyszał je w tym tygodniu. - W okresie od 1 lipca 2010 roku do 30 lipca 2013 jako prezes kopalni dokonał zaboru w celu przywłaszczenia na rzecz spółki kruszywa z dwóch działek, jednej położonej w obrębie Kurnędz w gm. Sulejów w obszarze wiejskim, drugiej położonej w gm. Sulejów w obszarze miejskim. Łączna ilość przywłaszczonego kruszywa nie była mniejsza niż 198 tys. ton, a jej wartości nie mniejsza niż 1,251 mln zł – przedstawił nam treść zarzutów Sławomir Mamrot, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie Trybunalskim.


Czynności w prokuraturze nadal trwają. Teraz sprawdzona zostanie linia obrony podejrzanego. Robert P. nie przyznaje się do zarzucanego mu czynu. - W zależności od ustaleń zostanie podjęta decyzja o sposobie zakończenia tego postępowania – dodaje prokurator Mamrot.

 

Przypomnijmy, że od poniedziałku przed prokuraturą trwa protest mieszkańców gminy Sulejów, którzy domagają się ukarania winnych „kradzieży sulejowskiej góry”. Rzecznik zaznacza jednak, że przedstawienie zarzutów w tej sprawie właśnie teraz nie ma nic wspólnego z protestem. - Decyzja o przedstawieniu zarzutów zapadła zanim jeszcze mieliśmy jakąkolwiek informację o tym proteście. Czas wydania tego postanowienia był uzależniony wyłącznie od tego, że dopiero we wrześniu skompletowano cały materiał dowodowy. Dodam tylko, że na jedną z opinii biegłych oczekiwano prawie 1,5 roku – wyjaśnia rzecznik.

Reklama

Podsumowanie

    reklama

    Komentarze 27

    reklama

    Dla Ciebie

    9°C

    Pogoda

    Kontakt

    Radio