Stacja kolejowa powstała w Piotrkowie w połowie XIX w., jako jedna z wielu na trasie Kolei Warszawsko-Wiedeńskiej. Uroczyste otwarcie datowane jest na 7 października 1846 roku, kiedy to na stację wjechał pociąg z Iwanem Paskiewiczem, ówczesnym Namiestnikiem Królestwa Polskiego. Choć według Anny Rzędowskiej - autorki przewodnika „Piotrków nie tylko Trybunalski” - pierwszy pociąg wjechał do Piotrkowa nieco wcześniej, bo 2 września 1846 r. Za belgijską lokomotywą miało wjechać 25 wagonów towarowych wiozących szyny i 4 wagony pasażerskie, w których znajdowało się 40 pasażerów, głównie wojskowych.
Przez cały czas grała łowicka orkiestra; także wtedy, gdy - po niecałej godzinie postoju - pociąg ruszył z powrotem do Warszawy” – pisze w przewodniku Anna Rzędowska.
Regularny ruch pasażerski uruchomiono 11 października 1846 roku. Pociągi zaczynające trasę w Warszawie odjeżdżały z Piotrkowa we wtorki, czwartki i niedziele. Powrót do Warszawy był możliwy następnego dnia. Na codzienne połączenie trzeba było czekać przez następne cztery lata.
W późniejszych latach dworzec był przebudowywany, a w roku 1914 doszło do pożaru. Obecny kształt dworzec uzyskał po odbudowie, która rozpoczęła się w 1915 roku i zakończyła siedem lat później. W roku 1956 uruchomiono trakcję elektryczną, co było kolejną okazją do przemówień i występów orkiestry. Tym bardziej, że w 1901 r. powstała w Piotrkowie dęta orkiestra kolejarzy, obecna na tego typu uroczystościach i wydarzeniach. Jej założycielem był Stanisław Domański. Oficjalna historia orkiestry jest jednak liczona dopiero od 1918 roku, kiedy to przyjęła ramy prawne. W roku 2018 świętowano jej 100-lecie, ale to opowieść, która zasługuje na osobny artykuł, bo jest równie barwna i ciekawa.
Dworzec kolejowy w Piotrkowie przez wszystkie lata jego istnienia odwiedziło wielu znanych gości, a i wydarzeń o charakterze historycznym też miało tu miejsce bez liku. W roku 1923 witany tu był marszałek Polski i Francji – Ferdynand Foch, wieziono prochy Juliusza Słowackiego, któremu oddano tu hołd i cześć, a ku jego pamięci nazwano też sąsiednią ulicę (wcześniej nosiła miano Kaliskiej). Warto też wspomnieć, że na terenie dworca pracował twórca piotrkowskiego Cyklodromu i propagator kolarstwa - Bronisław Dąbrowski. I nie sposób nie wspomnieć o filmowej historii piotrkowskiego dworca, który możemy zobaczyć w filmach „Świadectwo urodzenia” czy „Uprowadzenie Agaty”, a także w serialach „Lalka” i „Jan Serce”.
Ostatni remont dworca rozpoczął się w listopadzie 2010 r. i też nie trwał zbyt krótko. Zakończył się w lipcu 2012 roku. Warte ponad 17,5 miliona złotych prace były prowadzone we współpracy z konserwatorem zabytków. Dzięki temu budynek utrzymał swój historyczny charakter, choć przybyło w nim wiele współczesnych elementów - nowy system informacji dla podróżnych, monitoring czy udogodnienia dla osób niepełnosprawnych i mających trudności z poruszaniem się. Wychodząc na stronę torowiska można zauważyć zadaszony pierwszy peron i daszki z ławeczkami na peronie drugim, na który można dostać się kładką.
Na jednej ze ścian dworca znajduje się tablica w formie płaskorzeźby z lokomotywą stojącą na torach obok dworca. Znajduje się na niej napis „Lokomotywownia Piotrków 1846”, a w rogu tablicy umieszczono informację o powodzie jej umieszczenia - „150 lat Kolei Warszawsko-Wiedeńskiej”.
Odwiedzając okolice dworca nie sposób nie zerknąć choćby na wznoszącą się nieopodal zabytkową Wieżę Ciśnień, a kwadrans spaceru wzdłuż ulicy Słowackiego poprowadzi w stronę Starego Miasta. Po drodze można będzie minąć opisywane już w cyklu „Odkrywamy znane i nieznane” budynki cerkwi czy piotrkowskiego sądu.