Wierzejskie Morsy zainaugurowały kolejny sezon morsowania na piotrkowskim "Słoneczku". W sobotnie popołudnie do wody weszło kilkadziesiąt osób, a wśród nich nie zabrakło nowicjuszy. Wszystkiemu towarzyszyła dobra zabawa i niemal rodzinna atmosfera.
Około 40 osób pojawiło się w sobotnie popołudnie na piotrkowskim kąpielisku „Słoneczko”, aby wspólnie zakończyć tegoroczny sezon morsowania.
W czasie kiedy temperatura powietrza waha się w okolicach 0 stopni Celsjusza, wielu morsów gromadzi się nad Zalewem Cieszanowickim. Kolejna okazja już wkrótce. Tym razem będzie można przy okazji wziąć udział w akcji charytatywnej dla Paulinki Adamus, mieszkanki Bujen, która w wieku 12 lat doznała niedokrwiennego udaru mózgu, skutkiem którego jest prawostronny niedowład ciała i całkowita afazja.
Ponad 100 osób uczestniczyło w niedzielnym morsowaniu w Moszczenicy. Amatorzy lodowatych kąpieli brali udział w 4. urodzinach tamtejszego Klubu Morsa. Wydarzenie miało przede wszystkim szczytny cel - zbiórkę pieniędzy na leczenie i rehabilitację Łukasza Tabały, który uległ poważnemu wypadkowi samochodowemu.
Blisko 30 osób wzięło udział w niedzielnym morsowaniu na piotrkowskim Słoneczku, zorganizowanym przez grupę Wierzejskie Morsy.
"Najważniejsze że woda zimna i humory dopisywały" - tak Klub Morsa Moszczenica opisał pierwsze morsowanie w nowym roku. Fani kąpieli w zimnej wodzie spotkali się w niedzielę nad stawem koło zabytkowego parku.
Pomimo dość niskiej temperatury piotrkowskie kąpielisko przeżyło w niedzielę (12.12) prawdziwe oblężenie. Do wspólnej kąpieli ruszyli amatorzy morsowania. Swój "pierwszy raz" w przerębli zaliczył m.in. dyrektor OSiR w Piotrkowie - Leszek Heinzel.
Wierzejskie Morsy 103. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości uczciły na swój sposób, czyli wchodząc do zimnej wody na piotrkowskim „Słoneczku”.
W sezonie zimowym spotykają się w każdą niedzielę o godzinie 15.00. Moszczenickie morsy działają już od trzech lat. – Patrząc na modę, jaka zapanowała na morsowanie nikt z nas by nie przewidział, że będzie nas prawie setka – mówi Mariusz Keler, pomysłodawca i jeden z założycieli klubu.
Niedzielny poranek, choć z mrozem w okolicach -9 stopni, nie przeszkodził amatorom morsowania w kąpieli. Na terenie kąpieliska "Słoneczko" do wody weszło w kilku grupach kilkadziesiąt osób.