Na ul. Cmentarnej w Piotrkowie jeszcze względny spokój, choć im bliżej uroczystości Wszystkich Świętych, tym ruch przy piotrkowskich cmentarzach będzie się zwiększał. Z panią Sylwią, sprzedająca w tym miejscu kwiaty i znicze, nasz reporter rozmawiał m.in. o tegorocznych cenach i ruchu klientów przy nekropoliach.
Przy piękniej, słonecznej pogodzie obchodzimy uroczystość Wszystkich Świętych. W Piotrkowie, podobnie jak w całym kraju, tłumy mieszkańców na cmentarzach wspominają swoich bliskich zmarłych.
O głębokim sensie Wszystkich Świętych, rozumieniu śmierci, chwilach zadumy nad grobem oraz szansach, jakie niesie ze sobą ten okres rozmawiamy z ks. Jackiem Tylusiem, proboszczem parafii pw. św. Jana Pawła II.
Każdy chrześcijanin, bez względu na szerokość geograficzną, miejsce urodzenia, narodowość, płeć czy stan majątkowy, według Kościoła, otrzymał dar zbawienia dzięki ofierze Jezusa. Powołany więc został do świętości, ale to od życia na ziemi oraz łaski Boskiej zależy jego droga do zbawienia. Ta prawda jednoczy wszystkich ludzi na świecie, którzy od wieków nadal ją pielęgnują, mimo postępu i upływu czasu. W Polsce takimi dniami refleksji i modlitwy jest listopad.
Okres Wszystkich Świętych to czas, w którym w sposób szczególny myślimy o tych, których już nie ma z nami. W przeddzień 1 listopada wspominamy zasłużonych mieszkańców, którzy odeszli w ciągu minionych 12 miesięcy.
W okresie Wszystkich Świętych tradycyjnie zmienią się zasady kursowania autobusów MZK, dzięki czemu będzie łatwiej środkami komunikacji miejskiej dojechać na cmentarz.
Za kilka dni znów będziemy odwiedzać groby bliskich zmarłych. Piotrkowianie w ten weekend sprzątają nagrobki, aby były już gotowe na początek listopada. Tłumów na piotrkowskich cmentarzach jednak nie było, co z resztą podkreślali nasi rozmówcy. Zwrócili za to uwagę na wysokie ceny zniczy i kwiatów.
Niektórym mieszkańcom Piotrkowa Trybunalskiego nie spodobała się decyzja o czasowym zamknięciu cmentarzy. Zdecydowali się więc złożyć kwiaty lub postawić znicze przy wejściu na nekropolię. Wśród nich znalazł się też "przekaz" dla rządzących.
Informacja o zamknięciu cmentarzy w Polsce, jaką premier Mateusz Morawiecki ogłosił w piątkowe popołudnie, spotkała się z falą krytyki nie tylko mieszkańców, ale także osób, które zajmują się w okresie święta Wszystkich Świętych sprzedażą zniczy i kwiatów, które mają być symbolem pamięci dla naszych bliskich zmarłych. Sprzedawcy podkreślają, że decyzja o zamknięciu nekropolii została ogłoszona zbyt późno, a straty, jakie w związku z tym przyjdzie im ponieść będą bardzo duże.
31 października oraz 1 i 2 listopada cmentarze w całym kraju będą zamknięte. Jest to związane z epidemią koronawirusa.