10 kwietnia w Sulejowie w Kościele pw. św. Tomasza Kantuaryjskiego odbyły się uroczystości poświęcone 71 rocznicy zbrodni katyńskiej oraz 1 rocznicy katastrofy smoleńskiej
Wybór nie był trudny, ponieważ wpłynęła tylko jedna oferta.
Do Miejskiego Ośrodka Kultury w Sulejowie zgłosiło się 9 placówek oświatowych z terenu gminy, by zaprezentować przygotowane przez swoich wychowanków stoły wielkanocne. Jury stanęło przed trudnym zadaniem.
“Jesteśmy oczarowani, zachwyceni i brakuje nam słów”, “Zachwyca mnie optymizm, feeria barw”, “Niezwykła precyzja i ciężka praca zadziwiają” - to tylko kilka refleksji tych, którzy przyszli do Ośrodka Działań Artystycznych przy ul. Sieradzkiej w Piotrkowie, by podziwiać wystawę gobelinów piotrkowskiego artysty.
Imprezę pod takim właśnie tytułem organizuje Miejski Ośrodek Kultury. Szlachetny repertuar, oryginalne i współczesne aranżacje i interpretacje polskich piosenek to znak rozpoznawczy festiwalu, który odbędzie się 2 maja, czyli w Święto Flagi Rzeczypospolitej Polskiej.
Ośrodek Działań Artystycznych w Piotrkowie przygotowuje się do pierwszych Piotrkowskich Biennale Sztuki, ogólnopolskiego konkursu adresowanego przede wszystkim do artystów z byłego województwa piotrkowskiego.
Aktorzy Izabela Noszczyk i Robert Latusek o erotyzmie, seksie i istocie związku z punktu widzenia kobiety i mężczyzny, czyli Teatr Poczekalnia na piotrkowskiej scenie w przewrotnej farsie małżeńskiej autorstwa włoskiego skandalisty.
Dobiega końca budowa Zespołu Szkolno-Gimnazjalnego w Gomulinie w gminie Wola Krzysztoporska.
W latach 80. i 90. w sezonie wakacyjnym na Polankę zjeżdżało się pół Piotrkowa (a może i więcej). Samochodem można było się tam dostać w 15 minut, emzetką - góra w pół godziny.
W późnym średniowieczu w kulturze europejskiej rozpowszechniła się epidemia tańca zwanego tańcem świętego Wita. Mieszkańcy ówczesnych miast i grodów uczestniczyli w trwających czasem kilka dni tanecznych korowodach. Porwani tańcem, często wbrew woli , w zapamiętaniu doprowadzali się do skrajnego wyczerpania na granicy obłędu. Opętańczy, niewytłumaczalny taniec odbywał się na rynkach, placach i ulicach, wyzwalał stan i reakcje zbliżone do epilepsji. Jego finał pozostawiał uczestników oczyszczonych z trosk, gniewu i strachu, łączył wszystkich bez względu na płeć, wiek, profesję i pochodzenie.