Pięć dni przed finałem Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy zawrzało w jej sztabach. Ich szefowie nie wiedzą, czy mogą licytować przekazane przez darczyńców przedmioty, czy nie. Wolontariusze są w szoku, boją się, że z pomocy dzieciom wycofają się ofiarodawcy.
Wolontariusze gotowi, puszki i identyfikatory już są, gwiazdy estrady zamówione. Trwają gorące przygotowania do finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, która zagra 11 stycznia. W Piotrkowie, Bełchatowie, Tomaszowie i Radomsku na ulice wyjdzie blisko półtora tysiąca wolontariuszy, choć chętnych było jeszcze więcej.
Miejski Ośrodek Kultury zaprasza o północy w noc sylwestrową na pokaz sztucznych ogni.
Do kilkunastu lat więzienia grozi zatrzymanym przez piotrkowskich policjantów młodym mężczyznom- sprawcom serii świątecznych napadów na stacje paliw.
Bełchatowscy policjanci otrzymali ostatnio informację jakoby w kilku warsztatach na terenie powiatu mechanicy korzystali z takiego oprogramowania. Okazało się to prawdą.
Kilkanaście godzin policjanci poszukiwali kierowcy ciągnika siodłowego iveco z naczepą, który w Kużnicy Kaszewskiej stracił panowanie nad pojazdem, zjechał z drogi w las, a uszkodzony w zderzeniu z drzewami pojazd pozostawił niezabezpieczony. W samochodzie pozostały kluczyki i dokumenty, co sugerowało, że kierowca mógł odnieść obrażenia i oczekiwać pomocy.
Na przejściu dla pieszych potrącona została 44-letni kobieta, która z urazem głowy, wstrząśnieniem mózgu, złamaniem żuchwy i złamaniem lewej nogi została hospitalizowana.
Już w najbliższą niedzielę w parku przy Muzeum Regionalnym w Bełchatowie odbędzie się Świąteczny Jarmark. Od samego rana na ustawionych straganach będzie można kupić prezenty oraz ozdoby bożonarodzeniowe.
Resztę życia może spędzić za kratkami 20-letni Kamil P., którego proces rozpoczął się dziś przed Sądem Okręgowym w Piotrkowie. Prokuratura oskarża Kamila P. o zabójstwo dziecka w świetle art. 148 § 1, który mówi: "Kto zabija człowieka, podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 8, karze 25 lat pozbawienia wolności albo karze dożywotniego pozbawienia wolności".
Łódzcy policjanci, po miesiącu poszukiwań, zatrzymali 34-latka podejrzanego o śmiertelne pobicie klienta agencji towarzyskiej w Bełchatowie. Mężczyźnie grozi 10 lat więzienia.