Kiedy do szpitala w Bełchatowie trafił upojony alkoholem dwulatek, świadkowie twierdzili, że był to nieszczęśliwy wypadek. Prawda okazało się zupełnie inna. Trzy kieliszki wódki podało dziecku dwóch mężczyzn. Powiedzieli, że to miał być żart...
Blisko dwa promile alkoholu w organizmie miał dwuletni chłopczyk, który trafił wczoraj na izbę przyjęć Szpitala im. Jana Pawła II w Bełchatowie. Dzieckiem z objawami upojenia natychmiast zajęli się lekarze. Wszystko wskazuje na nieszczęśliwy zbieg okoliczności, do którego doszło na jednej z posesji w powiecie radomszczańskim, gdzie w jednym budynku mieści się dom i sklep.
Widzieli, jak kierowca golfa na prostym odcinku drogi zjechał do rowu. Kiedy chcieli udzielić pomocy kierowcy i pasażerowi volkswagena, wyczuli alkohol. Świadkowie zdarzenia wezwali policję.
Zabawą abstynencką zakończyło się XVIII Trybunalskie Forum Trzeźwościowe zorganizowane przez Stowarzyszenie Wzajemnej Pomocy Abstynenckiej „Pałacyk”. Tegoroczne hasło przewodnie brzmiało: „Każdy uzależniony to czyjeś dziecko”.
Do policyjnego aresztu trafił 43-letni kierowca volkswagena polo, który 11 października na prostym odcinku drogi uderzył w golfa. Miał w organizmie 2,7 promila alkoholu.
Pijany 37-latek spowodował dwie kolizje drogowe na terenie gminy Moszczenica. Okazało się, ze mężczyzna ma zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.
Pijany mężczyzna chciał przygotować córkę do egzaminu na prawo jazdy, ale spowodował kolizję. 35-letni piotrkowianin wydmuchał ponad 3 promile i miał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.
11 tysięcy sztuk papierosów, blisko 6 kilogramów tytoniu i 25 litrów alkoholu bez polskich znaków akcyzy skarbowej zabezpieczyli policjanci w pomieszczeniach należących do 45-letniego mężczyzny.
270 litrów zacieru i 20 litrów czystego alkoholu, do tego aparaturę do produkcji bimbru zabezpieczyła policja z Piotrkowa. Zatrzymano też producenta – 62-letniego mieszkańca gminy Gorzkowice.
Dzięki reakcji przypadkowych świadków, policja zatrzymała pijanego 21-latka, który bez prawa jazdy kierował pożyczonym samochodem. Chłopak nie zatrzymał się do kontroli, ucieczkę zakończył dachowaniem.