Prezentacja została uroczyście otwarta w niedzielę (17 września), w kolejną rocznicę napaści ZSRR na Polskę. Przedstawia ona historię Rosji, od czasów upadku ZSRR, przez lata 90-te, przełom wieków aż po czasy współczesne oraz wojnę na Ukrainie. Są też wątki dotyczące Polski, rządów Donalda Tuska oraz katastrofy samolotowej pod Smoleńskiem.
W poniedziałek przedstawiciele Platformy Obywatelskiej zorganizowali konferencję prasową dotyczącą wystawy prezentowanej przed budynkiem Akademii Piotrkowskiej.
Obecni tam przedstawiciele PO zarzucali, że treści prezentowane na wystawie są kłamliwe, a taka wystawa nie powinna być eksponowana na terenie publicznej uczelni wyższej. Padły także zarzuty, że Akademia Piotrkowska służy do aktywnego uprawiania polityki w czasie trwania kampanii wyborczej.
Wystawa znajduje się na terenie Akademii Piotrkowskiej i jest ona typowo polityczna. To sytuacja bez precedensu, gdy w trakcie kampanii wyborczej wyższa uczelnia, która powinna być miejscem dyskusji, debaty, gdzie nie powinno uprawiać się polityki, aktywnie włącza się w kampanię polityczną. Apelujemy o przeniesienie tej wystawy z miejsca, które nie powinno temu służyć. Ponadto wystawa powinna być zweryfikowana, gdyż zawiera ona nieprawdziwe treści. Wzywamy rektora Akademii Piotrkowskiej do dymisji, bo to pan jest odpowiedzialny za to, co stało się tutaj. Ta wystawa jest haniebna! Powinien podać się pan do dymisji - mówi poseł Cezary Grabarczyk.
Z kolei Juliusz Wiernicki odniósł się do zorganizowanej miesiąc temu przed budynkiem Akademii Piotrkowskiej konferencji prasowej, podczas której byli oni przeganiani przez pracownicę uczelni.
Gdy miesiąc temu organizowaliśmy w tym samym miejscu konferencję prasową, byliśmy przeganiani przez pracowników... PiS-u. Ale wtedy nie przyszło nam do głowy, by za publiczne pieniądze powstała tak polityczna wystawa na publicznej uczelni, która powinna służyć wszystkim. Chciałbym zadać kilka pytań: Za czyje pieniądze powstała ta wystawa? Dlaczego powstała na terenie uczelni publicznej? Kto na to pozwolił? - mówił Juliusz Wiernicki.
W podobnym tonie wypowiadała się także Małgorzata Pingot.
Trwa kampania kłamstwa i nienawiści. PiS zrobi wszystko, aby przykryć swoje afery innymi kłamliwymi wypowiedziami. Ta wystawa świadczy o tym, że posuną się do wszystkiego, aby zniszczyć uczciwych ludzi i nasz kraj. To oni idą w stronę Rosji. To jest ich macierz i chcą nas wyprowadzić z Unii Europejskiej, a wtedy będziemy najbliższej wschodu. Jestem zbulwersowana tym, co zostało tutaj umieszczone. Jest to skandal, panie rektorze, wstyd! - mówiła Małgorzata Pingot.- Tu nie ma o czym dyskutować. Tylko Koalicja Obywatelska gwarantuje wyrwanie z korzeniami "pisowskiej" propagandy z polskich uczelni wyższych - dodał Adrian Witczak.
O odniesienie się do stawianych przez przedstawicieli PO zarzutów zwróciliśmy się mailowo do rektora Akademii Piotrkowskiej. Czekamy na odpowiedź.