9 października 1962 roku około 21.00, na wysokości wsi Jarosty doszło do jednej z największych katastrof kolejowych w Polsce. W zderzeniu brały udział dwa międzynarodowe pociągi pospieszne. Pierwszy skład był relacji Sofia – Warszawa, drugi zaś, Chopin, jechał z Warszawy do Wiednia. Kilka minut po opuszczeniu Piotrkowa Trybunalskiego, a kilkaset metrów za wsią Jarosty, trzy ostatnie wagony pociągu jadącego ze stolicy Bułgarii, odczepiły się od całego składu i wypadły z torów, blokując tym samym równoległy tor. Oprócz oderwanej części, kilka końcowych wagonów było również wykolejonych. Kilkanaście minut później, na pełnej prędkości, nadjechał pociąg, który miał dojechać do Austrii. Skład uderzył jednak w oderwane wagony. Siła zderzenia była tak duża, że poszczególne wielotonowe jednostki spiętrzyły się na wysokość kilkunastu metrów, a metalowe fragmenty zostały porozrzucane w promieniu stu metrów. Oficjalny raport mówił o 34 osobach zabitych i 67 rannych.
W 60. rocznicę taj katastrofy zapraszamy na sesję historyczną połączoną z projekcją filmu "Katastrofa w cieniu atomowej zagłady". Po filmie zaplanowano dyskusję z autorami filmu oraz książki pt. "Dwie ukryte tragedie w cieniu atomowej apokalipsy", w której zamieszczono relacje świadków, dokumenty i zdjęcia dotyczące katastrofy. Książka będzie kolportowana w czasie sesji historycznej - informują organizatorzy spotkania upamiętniającego ofiary wydarzeń sprzed 60 lat.
Wszystko odbędzie się w sali widowiskowej GOKiS, w Moszczenicy. Początek o godzinie 11.30.
Tego dnia w miejscu katastrofy kolejowej, przy pamiątkowym obelisku odprawiona zostanie msza św. polowa w intencji ofiar, koncelebrowana przez ks. kanonika Władysława Pasia.
Komentarze 13
03.10.2022 19:42
Wie ktoś dokładnie w którym miejscu jest ten pomnik
03.10.2022 07:45
Mieszkałam wtedy w bloku na Targowej. Z południowych okien był widok na parowozownię koło Pekinu i tory. Ile to wtedy zgromadzono tam rozbitych wagonów, to były sterty pogiętego żelastwa, aż nie dało się na to patrzeć, Straszna tragedia.
03.10.2022 07:44
Mieszkałam wtedy w bloku na Targowej. Z południowych okien był widok na parowozownię koło Pekinu i tory. Ile to wtedy zgromadzono tam rozbitych wagonów, to były sterty pogiętego żelastwa, aż nie dało się na to patrzeć, Straszna tragedia.
02.10.2022 21:57
Ten dzień 9 października 1962 ogólnie był jakiś pechowy, bo ta katastrofa nie była jedynym nietypowym wypadkiem, jaki tego dnia miał miejsce w Polsce:
https://joemonster.org/art/39215/Do_dzis_nie_wiemy_co_tak_naprawde_wydarzylo_sie_9_pazdziernika_1962_roku
Miłej lektury.
02.10.2022 19:03
ojciec był jednym z ratowników