- Jestem zaskoczony, ponieważ tuż przed udziałem w mistrzostwach świata i Europy, Kasia przeszła szczegółowe kontrole zlecone przez Polski Związek Podnoszenia Ciężarów i wówczas nic nie stwierdzono, ani podczas pierwszej, ani podczas drugiej kontroli. Poza tym Kasia kategorycznie zaprzecza, jakoby świadomie zażyła jakąś niedozwoloną substancję - powiedział Henryk Furmaniuk, trener sekcji podnoszenia ciężarów LUKS Gryf Bujny.
Teraz zawodniczce przysługuje prawo do zbadania próbki "B", jeśli i ona da wynik pozytywny to według nowego kodeksu antydopingowego, który wejdzie w życie 1 stycznia 2015 roku, Katarzyna Ordzińska może zostać zdyskwalifikowana na 4 lata. Może też stracić zdobyty niedawno srebrny medal Mistrzostw Europy Juniorów U-20 w kat. +75 kg.
Komentarze 28