Śluzy rowerowe, pasy i kontrapasy wydzielone na ulicach miasta, stojaki dla rowerów i nowe odcinki ścieżek pieszo – rowerowych. Adam Bak, inżynier miasta Piotrkowa Trybunalskiego widzi przyszłość w rozbudowie infrastruktury dla cyklistów, hulajnogistów oraz miłośników rolek. Swoje plany na dostosowanie miasta do nowoczesnych standardów, zdradza w rozmowie z ePiotrkow.pl.
Zadaniem biura inżyniera miasta jest koordynowanie różnych komórek dla poprawy jakości funkcjonowania miasta i poprawy jakości życia w Piotrkowie. Jakie działanie inżynier miasta podejmuje w zakresie infrastruktury rowerowej?
- Od samego początku istnienia biura inżyniera miasta mieliśmy masę próśb i informacji o piotrkowską infrastrukturę rowerową. Chcemy współpracować, chociażby z grupami rowerowymi, aby pomogły nam budować infrastrukturę dla mieszkańców. W planie jaki opracowałem, wy-stępuje wiele elementów. Przede wszystkim uzupełnienie infrastruktury o takie elementy jak przejazdy rowerowe i sprawienie, aby były bezpieczne. Pierwsze co przychodzi na myśl to oczywiście ciąg na ulicy Łódzkiej, gdzie trasy rowerowe kończą się na skrzyżowaniach i nie ma tych przejazdów. Jest o związane z niedostosowaniem infrastruktury, tam również występują różne trudności takie jak rowy melioracyjne czy miejsca z niedostateczną widocznością. Wszystko to da się poprawić i jest to praca, na której chcemy się skupić. Musimy również poprawić oznakowania na głównych trasach, mam tutaj na myśli ul. Sulejowską od strony północnej, Al. Armii Krajowej od strony wschodniej. W tych miejscach widać rowerzystów, którzy jeżdżą na razie nielegalnie po chodnikach, jednak jest to zupełnie nieuzasadnione i w tych miejscach ciągi pieszo -rowerowe jak najbardziej powinny zostać stworzone.
Czego brakuje w piotrkowskiej infrastrukturze rowerowej?
- Jednak najważniejszą zmianą, jaką chcę w Piotrkowie wprowadzić, czyli to, czego w mieście niema, nad czym bardzo ubolewam, czyli pasy rowerowe na ulicach. Nie ma również rozwiązań typu śluzy rowerowe, które świetnie się sprawdzają w miejscach, gdzie występuje sygnalizacja świetlna. Takie rozwiązanie idealnie sprawdziłoby się w ciągu ul. Wojska Polskiego. Myślimy też o zachęcaniu mieszkańców do poruszania się rowerami, stawiając w dodatkowych punktach stojaki rowerowe. Jest dużo niezagospodarowanych powierzchni w mieście, gdzie takie rozwiązania można wprowadzić bardzo szybko.
Jakie pan jako inżynier miasta ma konkretny plan dla piotrkowskich rowerzystów?
- Bardzo ważne jest ustandaryzowanie i zaplanowanie tras rowerowych, które mają być wykonane. Z biura inżyniera miasta wyszła inicjatywa utworzenia dokumentu, który będzie się nazywał „Piotrkowskimi standardami dla infrastruktury rowerowej”. Ten dokument pokaże jak projektować drogi rowerowe, gdzie i jakie rozwiązania stosować, jak te wszystkie elementy infrastruktury umieścić, po to, aby całość była przyjazna w użytkowaniu. Wykonujemy inwentaryzacje infrastruktury i tras rowerowych w Piotrkowie. Zostaną niedługo zaproponowane nowe połączenia. Chcemy wsłuchać się tutaj właśnie w propozycję mieszkańców. Ważnym dla nas elementem jest również współpraca z ościennymi gminami. Słyszymy o propozycjach tworzenia ścieżek z Rozprzy czy Moszczenicy właśnie do Piotrkowa.
Czy szykuje się jakaś większa wizja przemodelowania ruchu w Piotrkowie pod kątem ruchu rowerowego?
- Ul. Wojska Polskiego jest flagowym przykładem, gdzie te pasy rowerowe mogłyby powstać, jednak trzeba sobie zdać sprawę z tego, że zagospodarowanie te-renów jezdni - czyli tego obszaru przeznaczonego dla ruchu kołowego, będzie się wiązało z innymi niedogodnościami. Niektóre pasy do skrętu w lewo czy w prawo będą musiały zostać zlikwidowane. Dajemy nową infrastrukturę dla pewnej grupy osób, natomiast musimy odebrać niektóre elementy drogowe od innych. Jednak dzięki takim rozwiązaniom zachęcamy do korzystania ze zdrowego, ekologicznego i szybkiego środka transportu, jakim jest rower. Obecnie przejechanie przez rowerzystę ul. Wojska Polskiego trwa bardzo długo, jednak po zastosowaniu pasów wyznaczonych dla rowerzystów, zastosowaniu śluz rowerowych czas przejazdu zmniejszy się czas przejazdu (będzie od o wiele krótszy niż jazda samochodem) i zwiększy bezpieczeństwo. Oczywiście otworzymy konsultacje dla mieszkańców, aby mogli poznać lepiej nasze plany i wypowiedzieć się na ich temat.
Jak ocenia pan dotychczasowe rozwiązania dla rowerzystów zastosowane w Piotrkowie?
- Dobrałem się do takiego dokumentu, który został stworzony kilkanaście lat temu. Przewidywał on połączenia rowerowe w mieście, to, jak mają zostać zrealizowane. One poniekąd pokrywają się z tym, co miasto realizuje. Jednak przez te wszystkie lata, ruch drogowy na tyle się zmienił, że ten dokument wymaga zdecydowanej aktualizacji. Przykładem jest niedawno przez nas zlikwidowana droga rowerowa na ul. Polnej, która nikomu tak naprawdę nie służy. Takich przykładów jest oczywiście więcej, wizje terenowe pokazują na przykład, że musimy stawiać na ścieżki rowerowe prowadzące do szkół. Dzieci nie mogą poruszać się nielegalnie pochodnikach a właśnie po wyznaczonych do tego trasach.
A co z nawierzchnią na ścieżkach pieszo – rowerowych? Jeszcze kilka lat temu wszystkie powstawały z kostki betonowej. Aktywiści w całej Polsce prosili, aby wykonywać je jednak z nawierzchni asfaltowej. Taka jest nie tylko wygodniejsza do poruszania się dla rowerzystów, hulajnogistów czy rolkarzy, ale też trwalsza.
- Zmiana nawierzchni na drogach rowerowych i pieszo - rowerowych to jedna z pierwszych decyzji, jakie podjąłem. Myślę, że nie ma wątpliwości, że droga asfaltowa jest lepsza i teraz tylko na takie stawiamy. Jeżeli chodzi o wymianę nawierzchni, to trzeba pamiętać o funduszach, które są ograniczone. Natomiast w przypadku remontów odcinków z kostki, będziemy się starali za-stępować kostkę asfaltem.
Komentarze 74