TERAZ 3°C
JAKOŚĆ POWIETRZA Dobra
reklama

Radna Małgorzata Pingot miała wpływ na piotrkowskie referendum? Tak twierdzi Maciej Zadumiński z grupy referendalnej

F.Zieliński
Filip Zieliński pt., 12 września 2025 13:38

Maciej Zadumiński, członek grupy, która chciała w Piotrkowie Trybunalskim przeprowadzić referendum w sprawie Centrum Integracji Cudzoziemców, twierdzi, że decyzja wojewody Doroty Ryl anulująca przedsięwzięcie była skutkiem apelu radnej Małgorzaty Pingot do premiera Donalda Tuska. „Mamy dwa referenda i chcielibyśmy, żeby nie doszły one do skutku” – mówiła radna 26 lipca w Pabianicach. Maciej Zadumiński dostrzega w tym polityczny wpływ premiera na politykę regionalną.  - Referendum oparte na kłamstwie, straszeniu i oszukiwaniu mieszkańców padło. Padło i leży, a właściwie to leży i płacze. Co teraz zrobi Beata? - pisze tymczasem radna na swoim profilu FB.

Zdjęcie
Autor: Grafika ePiotrkow.pl

Radna Małgorzata Pingot zapraszała premiera Donalda Tuska do Piotrkowa

Przypomnijmy - 26 lipca 2025 na otwartym spotkaniu z premierem Donaldem Tuskiem, piotrkowska radna - Małgorzata Pingot zaapelowała do szefa rządu. 

 - W Piotrkowie wrze. Do nas przyjeżdża Bąkiewicz, do nas przyjeżdża Telewizja Republika, Gazeta Polska. Przerywane są sesje Rady Miasta przez bojówkarzy Bąkiewicza. On twierdzi, że jest na granicy. On częściej jest w Piotrkowie niż na granicy. Piotrków Trybunalski jest takim miejscem, gdzie właściwie odbija się cała Polska. Ale my nie mamy takiego ogromnego wsparcia. Nie ma pana premiera u nas. Ja bym chciała pana premiera zaprosić do Piotrkowa, bo podobno wygrywa się w Piotrkowie. Tak kiedyś napisał Onet. Piotrków jest miastem, które cały czas jest na ustach, dlatego że Bąkiewicz zrobił sobie tu przyczółek. Mamy dwa referenda i chcielibyśmy, żeby te referenda nie doszły do skutku, bo to są referenda, gdzie PiS chce obalić prezydenta i Radę Miasta, ponieważ nie ma większości. I również referenda dotyczące Centrów Integracji Cudzoziemców, które są w ogóle niezasadne - powiedziała radna.

Autor: Fot. Materiały organizatora

Decyzja wojewody Doroty Ryl

10 września 2025 przewodniczący Rady Miasta Piotrkowa Trybunalskiego, Mariusz Staszek, na konferencji prasowej ogłosił "W tym momencie referendum w Piotrkowie nie odbędzie się". Wszystko za sprawą wojewody Doroty Ryl, która w rozstrzygnięciu nadzorczym wskazała, że uchwała Rady Miasta naruszała ustawę o referendum lokalnym.

- Kwestionowana uchwała narusza art. 17 ust. 1 ustawy, gdyż została podjęta pomimo tego, że wniosek mieszkańców nie spełniał wymogów ustawy. Wniosek o przeprowadzenie referendum zawierał bowiem inne pytania niż te, o których byli informowani mieszkańcy na wcześniejszych etapach procedury referendalnej - czytamy w uzasadnieniu.

Jak informowaliśmy na łamach ePiotrkow.pl - zgodnie z ustawą o referendum lokalnym, treść pytań referendalnych musi być tożsama na każdym etapie procedury – od pierwszego zawiadomienia, przez obwieszczenia, aż po wniosek składany do Rady Miasta. W przypadku piotrkowskiego referendum ta zasada nie została spełniona. W pierwszym zawiadomieniu z maja 2025 roku pojawił się zapis o sprzeciwie wobec „relokacji nielegalnych imigrantów”. W późniejszym wniosku z lipca tego samego roku sformułowanie to zmieniono na „relokację imigrantów”. Ta rozbieżność stała się jednym z kluczowych powodów stwierdzenia nieważności uchwały.

Polityczny wpływ na referendum Donalda Tuska?

W mediach społecznościowych Maciej Zadumiński członek grupy referendalnej, widzi zbieżność z apelem radnej Małgorzaty Pingot do Donalda Tuska a decyzją wojewody Doroty Ryl, czym podzielił się na swoim profilu Facebook.

- Istnieje uzasadnione podejrzenie, że niedawne wystąpienie w Pabianicach radnej Sz.P. Małgorzata Pingot miało niebagatelny wpływ na wydanie takiej właśnie decyzji przedstawicielki Premiera Tuska czyli właśnie Sz.P. Ryl. Otóż nasza radna wystosowała do Prezesa Rady Ministrów taki właśnie apel - twierdzi Maciej Zadumiński -  To kolejny przykład, jak władze centralne próbują pozbawić mieszkańców prawa do decydowania o sprawach najbliższych ich miastu i ich bezpieczeństwu - dodaje członek grupy referendalnej.

Sprawę oficjalnie ma skomentować w środę 17 września - Beata Dróżdż, inicjatorka referendum w sprawie CIC.

Referendum oparte na kłamstwie?

Temat decyzji wojewody również na Facebooku skomentowała radna Małgorzata Pingot. Post zakończyła pytaniem "Co teraz zrobi Beata [Dróżdż przyp. red.]?" 

Reklama

Podsumowanie

    reklama

    Komentarze 99

    reklama

    Dla Ciebie

    3°C

    Pogoda

    Kontakt

    Radio