W budynku był 30-letni mężczyzna i dwoje dzieci. Wszyscy opuścili dom przed przybyciem strażaków. W akcji uczestniczyły 4 jednostki Straży, 24 strażaków, ratownicy pogotowia, policjanci.
30-latek trafił do szpitala z poparzeniami górnych dróg oddechowych.
Spaliło się wyposażenie budynku, a straty oszacowano na 150 tys. zł. Przyczyną pożaru była prawdopodobnie wadliwa instalacja elektryczna.
Komentarze 6