- Zagrożenie odkryli żałobnicy, którzy przyszli do kościoła na mszę pogrzebową. Po otworzeniu drzwi zauważyli wydobywające się z wnętrza kłęby dymu i natychmiast wezwali straż pożarną. Spłonęła znaczna część schodów prowadzących na chór. Nikomu nie stało się nic poważnego, ale ksiądz, który podjął samodzielną próbę ugaszenia pożaru, lekko podtruł się dymem - poinformował st. kpt. Piotr Kaźmierczak z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Piotrkowie.
Na miejscu pracowało sześć zastępów straży. Oddymianie kościoła trwało kilka godzin.
Komentarze 7
09.03.2018 14:39
Czyżby szykował się upadek wielkiego babilonu???
09.03.2018 12:20
Porachunki z islamem.
09.03.2018 11:17
Gdzie był
09.03.2018 09:49
Za mały pożar aby o tym pisać na portalu!
09.03.2018 07:44
Jakiś fatum 2 kościoły jednego dnia