- Bełchatowscy policjanci prowadzą postępowanie karne przeciwko 39-letniemu bełchatowianinowi, który w ostatnim dniu stycznia dwukrotnie popełnił przestępstwo kierowania samochodem w stanie nietrzeźwości - informuje kom. Sławomir Szymański, oficer prasowy KPP w Bełchatowie. - Po raz pierwszy mężczyzna wpadł pięć minut po siedemnastej w Wólce Łękawskiej (gmin Bełchatów), gdy kierując fiatem uno przekroczył dozwoloną w obszarze zabudowanym prędkość o 38 kilometrów na godzinę. Badanie stanu trzeźwości wykazało obecność 2,48 promila alkoholu w jego organizmie.
Policjanci zatrzymali wówczas prawo jazdy 39-latka, a samochód przekazali pod opiekę osobie wskazanej przez właściciela, zobowiązując do zabezpieczenia fiata. Niespełna cztery godziny później, o godzinie 20.50, na ulicy Wojska Polskiego w Bełchatowie, policyjny patrol zatrzymał tego samego fiata. Kierował nim ten sam kierowca. - Tym razem policyjny alkomat wykazał 1,98 promila alkoholu w jego organizmie. Kierowca trafił do policyjnego aresztu – dodaje Szymański.
Po wytrzeźwieniu bełchatowianin usłyszy zarzuty dwukrotnego popełnienia przestępstwa kierowania samochodem w stanie nietrzeźwości. Z konsekwencjami musi się również liczyć osoba, która zabezpieczyła pojazd, a następnie wydała go pijanemu.
Podczas weekendu policjanci zatrzymali na drogach powiatu bełchatowskiego jeszcze trzech pijanych kierowców. 30 stycznia o godzinie 16 w Klukach przerwali jazdę 36-letniej mieszkanki gminy Bełchatów kierującej citroenem C3, miała 2,12 promila alkoholu w organizmie. Następnego dnia o godzinie 9.35 na drodze krajowej numer 74 w Zagadkach (gmina Szczerców) policjanci zatrzymali 46-letniego mieszkańca gminy Szczerców, kierującego citroenem C3 przy 1,7 promilowej nietrzeźwości, a o godzinie 1.00 pierwszego dnia lutego patrol bełchatowskiej drogówki zatrzymał na ulicy Okrzei w Bełchatowie 32-letniego katowiczanina kierującego oplem corsą, w jego organizmie znajdowało 1,38 promila alkoholu. Zatrzymanym grożą kary do dwóch lat pozbawienia wolności i utrata prawa jazdy.
Komentarze 14
01.02.2016 14:27
z takimi promoilami a nawet z mniejszym wynikiem biora do wytrzezwienia a jego puscili mimo ze popelnil przestepstwo hehe dziwne to
01.02.2016 14:22
Wszystkiemu winne jest prawo nieprzewidujące tego typu zachowań. Mogliby go zatrzymywać i sto razy w ciągu dnia, a i tak odpowie za jedną jazdę po pijaku. Sędzia co najwyżej może dać maksymalny wyrok - czyli też zawiasy, jeżeli wcześniej nie był za to karany. Osoba odpowiedzialna za samochód wykręci się, że odebrał jej kluczyki, a prawo nie uwzględnia konfiskaty samochodu. Czyli mamy całkowitą bezkarność.
Mało tego - jeżeli poprzedni wyrok za jazdę po pijaku nie jest prawomocny, następny wyrok może być tylko w zawiasach. Na tej zasadzie są ludzie, którzy mają parę zawiasów za to samo. Witamy w Polsce.
01.02.2016 12:52
Powinni wprowadzić całkowitą KONFISKATĘ auta, którym podróżuje pijany kierowca. Może wtedy nauczyłoby to niektórych potencjalnych morderców (za takich uważam kierujących po %%) rozumu.
01.02.2016 12:15
Jeszcze troszkę i by wytrzeźwiał, wykazał poprawę przecież.
01.02.2016 11:29
Gdzie jest mój komentarz? Hmm?