Składowisko istnieje kilkanaście lat. Ostatnio, gdy odnaleziono 390 kg substancji wybuchowej na działce, za jej utylizację zapłaciła gmina - około 16 tysięcy złotych.
- Wiadomo, że na bombie siedzieć nie możemy. W związku z powyższym, spośród czterech firm wyłoniono jedną profesjonalną. Wszczęliśmy postępowanie w sprawie oczyszczenia tego miejsca. Po badaniach decyzja administracyjna zobowiąże właściciela do wywiezienia preparatów - mówi Elżbieta Ościk, burmistrz Wolborza.
Już raz gmina taki nakaz wydała - w 2002 roku, wtedy właściciel działki jednak nic nie zrobił. - W zasadzie właścicielem śmieci jest mieszkaniec ul. Polnej. Jednak może być go nie stać na wywiezienie niebezpiecznych chemikaliów. To mogą być setki tysięcy złotych. Samorząd musi się jednak odpadami zająć. Szukamy pomocy. Wystąpiliśmy z pytaniem do WFOŚiGW. Zobaczymy, jaka będzie odpowiedź. Cały czas sprawę monitorujemy – dodaje burmistrz Wolborza.
Jak do tej pory właściciel zapłacił za dwa transporty. Przypomnijmy. Sprawę bada prokuratura.
(Strefa FM)
Komentarze 1
19.08.2012 20:34
Słuchałam w radiu na żywo rozmowy z tą panią. W życiu nie słyszałam tak chaotycznie i bez logiki wypowiadającego się urzędnika. Ten wyjątkowy popis jest do odsłuchania na stronie Strefy FM w zakładce "O tym się mówi". Nie lubię nadużywanego ostatnio tego słowa, ale żenada okrutna.