1 z 1
25 października 2013 roku około godziny 1.00 w nocy policjanci zostali wezwani na ulice Spalską w Tomaszowie w związku z zakłóceniem ciszy nocnej.
- Na miejscu funkcjonariusze zastali 28-latkę, która stała pod drzwiami swojego mieszkania i jak twierdziła chcąc dostać się do wewnątrz próbowała dobudzić śpiącego konkubenta. Już w obecności mundurowych 25-latek otworzył i wpuścił wszystkich do środka. Wewnątrz spała dwójka małych dzieci w wieku 6 i 2 lat. Zarówno od mężczyzny jak i jego partnerki wyczuwalna była silna woń alkoholu. Badanie wykazało u niego 2,5 promila natomiast u 28-latki blisko 3 promile - informuje KWP w Łodzi.
Ponieważ w ocenie policjantów wygląd jednego z dzieci wskazywał, że może być chore wezwali na miejsce pogotowie ratunkowe. - Lekarz stwierdził u 2-letniej dziewczynki zapalenie oskrzeli. Matka twierdziła, że była z córką u lekarza i podaje jej przepisane leki. Według medyka stan ogólny rodzeństwa nie zagrażał ich życiu lub zdrowiu. Na miejsce wezwano babcię dzieci, która zobowiązała się do przejęcia opieki. Materiały w tej sprawie zostaną przekazane do sądu rodzinnego, które decyduje co do kwestii sprawowania władzy rodzicielskiej. Sytuacja będzie także analizowana pod kątem ewentualnej odpowiedzialności karnej a rodzina będzie monitorowana przez dzielnicowego - podaje KWP.
Przypominamy, że za narażenia dziecka na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia przez rodzica, na którym ciąży szczególny obowiązek opieki grozi kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Komentarze 8
07.11.2013 12:21
patologia sie szerzy ;////
28.10.2013 23:22
28.10.2013 21:51
Przeliczacie krzywde dziecka na pieniądze!!!W tym przypadku dzieci są najważniejsze.Szkoda sie z resztą produkować!!!
28.10.2013 21:47
nie! to lepiej dzieci zostawic w takich warunkach i niech jeszcze ich skrzywdzą, a Wy! tylko o kasie myślicie. Widać jak sie przejmujecie losem małych dzieci! Mi sie serce kraje jak takie rzeczy czytam a tu takie wpisy. Ludzie opamiętajcie się, troche serca!!!!!!!11
28.10.2013 17:35
Z opisu zdarzenia może równie dobrze wynikać, że dzieci już spały od kilku godzin, a rodzice korzystając z tego, że dzieci śpią, przed snem się nawalili. Choć przyznaję, że nawalenie się do tego stopnia mając pod opieką dwójkę małych dzieci, jest "lekką przesadą".
Czyli rodziców na pięć lat do pierdla, a dzieci do domu dziecka. Miesięczne utrzymanie więźnia - 3 tysiące złotych, a dziecka w domu dziecka - 5 tysięcy złotych. Czyli miesięcznie 16 patyków państwo jest skłonne wydawać na rozwiązywanie problemów alkoholowych jednej rodziny? Chyba z budżetem jest o niebo lepiej, niż się to w mediach przedstawia...