TERAZ1°C
JAKOŚĆ POWIETRZA Dobra
reklama

BIBLIOTEKA NA CMENTARZU?!

JaKac1
JaKac1 pon., 11 czerwca 2012 10:58
Pomysł na rozbudowę Miejskiej Biblioteki Publicznej poprzez zagospodarowanie terenu do niej przyległego, zwłaszcza placu pomiędzy synagogą a budynkami dawnego szpitala, jest nie do przyjęcia. Powód? W miejscu tym jeszcze sto lat temu mieścił się żydowski cmentarz, a w ziemi znajdują się nie ekshumowane szczątki ludzkie...

Problemy lokalowe Miejskiej Biblioteki Publicznej znane są od lat. Ostatnimi czasy stało się jednak o nich głośno, a to za sprawą stale powiększającego się księgozbioru, który nie tylko przestaje się mieścić w murach dawnej synagogi, ale swym ciężarem zaczyna także zagrażać stropom budynku i bezpieczeństwu osób z niego korzystających. Wśród pomysłów mających stanowić panaceum na biblioteczną bolączkę pojawiła się m.in. koncepcja rozbudowy piotrkowskiej książnicy poprzez zagospodarowanie i adaptację terenu doń przyległego. Głównie chodzi  tu o pusty, porośnięty trawą plac pomiędzy synagogą a zabudowaniami dawnego szpitala św. Trójcy przy ulicy Wojska Polskiego. I tak w przypadku, gdy miasto nie ma nowego lokalu dla piotrkowskiej książnicy, nie zgadza się na przekazanie i adaptację na jej potrzeby szpitalnego pustostanu tuż za siedzibą biblioteki , a podział i przeniesienie części zbiorów bibliotecznych do zachodniej części miasta budzi spore kontrowersje, tylko pomysł rozbudowy wydaje się być jak najbardziej korzystnym. Okazuje się jednak że nic bardziej mylnego. Dlaczego? Otóż w miejscu tym jeszcze sto lat temu znajdował się żydowski cmentarz, a w ziemi znajdują się ludzkie szczątki. Co istotne zgodnie z religią żydowską i umową zawartą pomiędzy Piotrkowem a Gminą Żydowską owych szczątków nie wolno nikomu ekshumować.

Ekshumacja?! Zakazuje jej religia i prawo

„Według religijnego obrządku żydowskiego w kulturze tej nie istnieje pojęcie ekshumacji- wyjaśnia Marcin Gąsior, dyrektor piotrkowskiego Muzeum Okręgowego- Wyznawcy judaizmu nie mogą przenosić swych zmarłych z jednego miejsca pochówku na drugie. Ponadto w ich wierze kirkut to miejsce, na którym nie tylko nie wolno nic budować, ale także nie wolno kopać głębiej niż 10 cm.” Potwierdzenie tych słów znajdujemy w Talmudzie. Ta jedna z najważniejszych ksiąg religii żydowskiej, swoisty kodeks praw spisanych przez rabinów, wskazuje iż cmentarz jak i wszystko co się na nim znajduje jest nieczysty. Z tego też względu musi znajdować się co najmniej 50 łokci od osiedli i co najważniejsze nie wolno na nim spożywać posiłków, likwidować grobów do ponownego pochówku, ani dokonywać ekshumacji zwłok, chyba że miałyby być przeniesione do Izraela. Mało tego żydowskie prawo nie zezwala nawet na naruszenie porastającej cmentarze roślinności, bowiem taka czynność mogłaby uwłaczać zmarłym. W związku z tym cmentarze żydowskie ulegały i ulegają naturalnemu zaniedbaniu. Co ciekawe spokój zmarłym gwarantują także akty prawne. „Piotrków jako miasto ma podpisaną umowę z Gminą Żydowską iż to miejsce pomiędzy synagogą a budynkami szpitala pozostanie w stanie nienaruszonym”- powiedział nam Marin Gąsior.  

A wokół szczątki męczenników

Czyje szczątki znajdują się w ziemi? Jak głosi legenda miejsce to wybrali sobie piotrkowscy Żydzi na pierwszy cmentarz bo tu znaleziono „grób pewnej niewiasty żydowskiej, która padła ofiara rzezi wojsk Czarnieckiego po wojnie szwedzkiej (w r.1657).”* Zgodnie jednak z przekazem z 1930 roku Mojżesza Feinkinda, redaktora naczelnego piotrkowskiego „Głosu Żydowskiego”, wiemy iż na cmentarzu tym spoczywają m.in. „zwłoki męczennika Efoima Fiszela, który został zabity podczas zaburzeń antyżydowskich w Piotrkowie w r. 1744 urządzonych przez Jezuitów.”*nextpageJego grobowiec był w kształcie tablicy Dziesięciorga Przykazań Mojżesza, na którym wyryty jest napis Tu pochowany jest święty i niewinny reb Efoim Fiszel, który został zabity 28 AW r.404.”* Ów grobowiec można było zobaczyć w jeszcze przed wybuchem II wojny światowej, bowiem mimo faktu iż od początku wieku XIX kirkut był już oficjalnie nieczynny to jednak jak wspominał Feinkind choć cmentarz był nad wyraz zaniedbany to wśród gąszczy dzikiej zieleni widniało „około 30 pomników zębem czasu jeszcze nie zniszczonych.”*

Dobrzy i sprawiedliwi na poczatku, odszczepieńcy na skraju

Dziś nie ma śladu po starych macewach, zniszczyli je hitlerowcy. Co ciekawe jednak i jakby wbrew żydowskiemu prawu część wschodnio- południowa jeszcze w połowie XIX stulecia została zniwelowana i oddana przez samych wyznawców judaizmu pod budowę ulicy (dzisiejsza Wojska Polskiego) i szpitala św. Trójcy. Jak to możliwe? Możemy tylko przypuszczać, iż prawdopodobnie ta część okopiska była nie wykorzystana, bądź spoczywali na niej tzw. odszczepieńcy od wiary, których szczątki niechętnie tu widziano. Zgodnie z przykazaniami Talmudu na cmentarzu żydowskim powinny panować zwyczaje, będące odbiciem porządku panującego w społeczności żydowskiej. Zmarli grzebani są w odpowiednich kwaterach z kamieniem nagrobnym w języku hebrajskim umieszczonym przy nogach (macewą). Samobójców i odszczepieńców natomiast chowano i chowa się najczęściej na skraju kirkutu, z dala od innych grobów. Blisko wejścia na cmentarz miejsce wiecznego spoczynku znajdowali ludzie słynący ze swej pobożności i mądrości. Stąd też mimo upływu czasu zachowany jeszcze w ubiegłym stuleciu grobowiec Efoima Fiszela.


Na wielu cmentarzach mężczyźni i kobiety grzebani są w oddzielnych rzędach, jedynie dopuszcza się pochówku małżonków w sąsiadujących grobach. Co zaskakujące Talmud mówi również, że nie wolno chować złoczyńcy obok sprawiedliwego, ani drobnego przestępcy obok wielkiego złoczyńcy. Nie należy chować także obok siebie wrogów, bo nawet po śmierci nie zaznają spokoju.

Początki cmentarza

Skąd w ogóle wziął się żydowski cmentarz w Piotrkowie przy synagodze? Oczywiście najbardziej znany w Piotrkowie cmentarz wyznawców judaizmu znajduje się na ulicy Spacerowej. Pamiętać jednak należy iż wspomniany kirkut powstał na dawnych Zagórkach dopiero w 1792 roku i jest to tzw. Nowy Cmentarz Żydowski. Stary cmentarz zaś znajdował się zgodnie z tradycją przy świątyni czyli synagodze. Powstał na mocy przywileju Jana III Sobieskiego, wydanego 16.09.1679 roku w Jarosławiu, w którym to król zezwolił piotrkowskim Żydom „budować się i fundować wszelkie struktury według upodobania (...). Także i na okopisko alias Kierkow na schowanie zmarłych (...).”

Swoją drogą ciekawe jak zostanie rozwiązany problem biblioteki skoro pojawiające się pomysły są nietrafione? Z drugiej jednak strony nasuwa się też pytanie czy teren dawnego cmentarza nie powinien być jakoś ogrodzony bądź oznakowany?

Agawa

Przypisy:
Mojżesz Feinkind „Dzieje Żydów w Piotrkowie i okolicy”, Piotrków, 1930


Podsumowanie

    Komentarze 0

    reklama

    Dla Ciebie

    1°C

    Pogoda

    Kontakt

    Radio