Ponad 3000 żołnierzy, 400 pojazdów gąsiennicowych, prawie 90 czołgów - 3 Pancerna Brygada Grupy Bojowej z USA stacjonuje w naszym kraju. W związku z tym w radiowym Maglu zadano kilka pytań. Co obecność Amerykanów naprawdę oznacza? Czy te wojska zapewnią nam bezpieczeństwo? Czy z ich przyjazdu cieszą się sami Polacy? Słuchacze byli raczej sceptyczni, ale optymizmu nie krył rzecznik MON, były kandydat PiS do Sejmu z naszego okręgu wyborczego Bartłomiej Misiewicz. - Ten przyjazd to efekt wydarzenia numer jeden ubiegłego roku w naszym kraju, czyli szczytu NATO - mówił na antenie. - To nasz ogromny sukces i jednocześnie odpowiedź na to, co dzieje się za wschodnią granicą. Dzięki temu przyjazdowi możemy czuć się bezpieczniej.
Na pytanie, czy naprawdę powinniśmy obawiać się Rosji rzecznik odpowiedział: - Co do ataku Rosjan - tu możemy prowadzić różne dywagacje, ale odpowiem tak: po przyjeździe wojsk naszego sojusznika każdy potencjalny agresor dwa razy się zastanowi.
Z pierwszych sondaży przeprowadzonych w ubiegły weekend wynika, że największe, bo aż 70-procentowe poparcie obecność wojsk USA ma wśród ludzi młodych (18 - 24 lata).
Komentarze 61
18.01.2017 13:39
Jak słucham głupich wypowiedzi, to robi się niedobrze. Szanowni Państwo. Przypomnijcie sobie z historii jak przed II wojną światową rząd Polski chełpił się uzbrojeniem. Podobnie jest teraz .Brak śmigłowców , brak okrętów, brak wszystkiego. Co to jest 3000 żołnierzy amerykańskich? Czy oni nas obronią? Pod koniec wojny mieliśmy armię 500000 żołnierzy. W tej chwili jest to prężenie mięśni i prośmy Boga aby nie przyszło nam wojować.
18.01.2017 11:04
Ot cała kwintesencja relacji przełożony, asystent:
-Misiu, chcesz kakao?
-Nieeeee.
-Pani Basiu, Pani mu zrobi kakao i okno Pani zamknie bo mu będzie chłodno.
17.01.2017 23:22
Ludzie o co z tymi 97300, 97352, 97330, 97345? Biedronka jest wszędzie. Każdy może wejść, czy to Bartłomiej, czy Tomasz. Się człowiek natlumaczy
17.01.2017 21:55
Kto deklaruje, że jest patriotą, mówi o niepodległości i innym wypomina zdradę, a sam sprowadza do własnego kraju obce wojska jest hipokrytą. Przed wojną polityk forsujący wprowadzenie armii państwa trzeciego w granice kraju byłby sądzony za zdradę stanu, ale w kraju, gdzie większości polityków siedzi w kieszeni niemieckiej, amerykańskiej, izraelskiej czy ukraińskiej jest to oznaka normalności, ponoć popieranej przez większość. Poparcie dla obecności amerykańskich wojsk u ludzi młodych niemal takie samo jak poparcie w Rosji dla Putina. Ostatnio takie wyniki osiągał prezydent Bronisław Komorowski i musiał wyprowadzać się z Belwederu, toteż teraz nie zdziwiłbym się, gdyby pan prezydent Trump kazał płacić panu Macierewiczowi ciężkie pieniądze za ten "gwarant" bezpieczeństwa.
17.01.2017 20:52
Możecie pogwizdać pod warunkiem,że jeden z drugim piątym nie zapomni wsadzić do japy zębów ze szklanki ujadacze POobciskane tłustymi polikami z miesiąca na miesiąc chudszymi o sprawiedliwość gdzie wypasione apanaże bez ograniczeń grubym strumieniem kroplówki zapychały dobrodziejstwem przepastne brzuszyska szczekaczy trutni i ich rodzin..... i co ????? i sie k.... skończyłoooo !!!!!