TERAZ13°C
JAKOŚĆ POWIETRZA Bardzo dobra
reklama

Barszczewska i Damięcki na Licentia Poetica

A.Stańczyk
Aleksandra Stańczyk sob., 3 grudnia 2011 12:02
Bo życie jest jak fortepian, błyszczące i czarne - przekonywali na scenie Grażyna Barszczewska i Grzegorz Damięcki.
Autor: fot. Agawa

Wykryto bloker reklam!

Treść artykułu została zablokowana, ponieważ wykryliśmy, że używasz blokera reklam. Aby odblokować treść, proszę wyłączyć bloker reklam na tej stronie.

Wczoraj (piątek) w Miejskim Ośrodku Kultury piotrkowska publiczność, w ramach trwającego właśnie w Piotrkowie Ogólnopolskiego Festiwalu Słowa „Licentia Poetica”, mogła obejrzeć spektakl stołecznego Teatru Ateneum zatytułowany „Sceny niemal małżeńskie” z udziałem dwójki wspaniałych aktorów: Grażyny Barszczewskiej i Grzegorza Damięckiego.

„Sceny…” oparte na pełnych humoru (niekiedy nawet na nieco abstrakcyjnych żartach) i satyry oraz starannej polszczyzny tekstach Stefanii Grodzieńskiej  to opowieść o tym, jak wzajemnie postrzegają siebie płeć piękna i płeć brzydka. Choć temat stary jak świat, dodatkowo okraszony szlagierami autorstwa Jerzego Jurandota, to jednak w wykonaniu Barszczewskiej i Damięckiego bawi i zmusza jednocześnie do refleksji, bowiem - jak w pewnym momencie mówią na scenie aktorzy - „życie jest jak fortepian, błyszczące i… czarne”.

Po spektaklu dla młodych uczestników Festiwalu odbyły się warsztaty, które poprowadzili właśnie Grażyna Barszczewska i Grzegorz Damięcki. W trakcie tego spotkania początkujących adeptów sztuki scenicznej z zawodowymi aktorami ci pierwsi dowiedzieli się m.in. czego w tym zawodzie należy się wystrzegać, jak bardzo klasyczne utwory mogą pomóc w kształtowaniu umiejętności scenicznych, i jak duży wpływ na formowanie młodych talentów ma odpowiedni zbudowany klimat zajęć oraz cierpliwość pedagoga czy też instruktora prowadzącego grupy teatralne czy zajęcia z aktorstwa.

W trakcie warsztatów Grzegorz Damięcki zdradził również kilka tajników zawodu, w tym m.in. tych dotyczących umiejętności prawidłowego poruszania się na scenie i oddawania grą ciała przedstawianych emocji. - Należy dużo oglądać malarstwa niż książek czytać - mówił ku zdziwieniu go słuchających aktor. - Przede wszystkim jednak nie bać się szczerej wypowiedzi. Ciało, bez względu na to czy mówimy o kimś bardzo grubym czy wręcz przeraźliwie chudym może być wspaniałą skarbonką środków wyrazu. Przy uprawianiu tego zawodu to, czy ktoś jest gruby, chudy czy brzydki jest akurat ogromną zaletą, a nie wadą. Z tego należy korzystać pracując nad rolą. Trzeba wyzbyć się kompleksów, nie popadać w pychę, ale mieć przeświadczenie, że ode mnie świat się zaczyna. Kompleksów można się jednak wyzbyć tylko długą i mozolną pracą i dobrą atmosferą w grupie. (…) W takiej grupie nie należy wzajemnie się z siebie śmiać, szydzić bowiem  nawet wybitnego aktora nieprawidłowo wyrażoną opinią czy recenzją można złamać i spowodować, że rola nie pójdzie mu w ogóle. (…) To zawód paradoksów. W jego uprawianiu trzeba mieć migotliwość ważki i skórę słonia. Dwie rzeczy które się wykluczają. Jeśli się którejś z tych cech nie posiada to trzeba się jej nauczyć.

Dziś (sobota) w ramach festiwalu będą odbywać się kolejne warsztaty oraz pokazy grup teatralnych. Na scenie piotrkowskiego MOK-u zaprezentują się m.in. grupy z Piaseczna, Zgorzelca, Piotrkowa i |Tomaszowa Mazowieckiego. W imieniu organizatorów zapraszamy, początek prezentacji o 15.30.

Agawa

Reklama

Podsumowanie

    reklama

    Komentarze 0

    reklama

    Dla Ciebie

    13°C

    Pogoda

    Kontakt

    Radio