Konkretnie chodzi o relacje panujące na linii urząd miasta - Miejski Ośrodek Kultury w Piotrkowie. Rada zleciła zbadać, co w tych relacjach szwankuje po informacjach prasowych o tym, że prezydent wypowiedział placówce umowę na obsługę słupów ogłoszeniowych. MOK miał na nich zarobić w tym roku 100 tys. zł na akcję "Wyciągamy dzieci z bramy".
Kontrola ma dotyczyć dokładnie "relacji prawnych, finansowych i umownych pomiędzy Miejskim Ośrodkiem Kultury a miastem Piotrków Trybunalski."
- Status MOK jest nietypowy, bo to z jednej strony jednostka gminna, z drugiej samodzielna i jako instytucja kultury związana z Ministerstwem Kultury i Dziedzictwa Narodowego - mówi Jan Dziemdziora, przewodniczący komisji rewizyjnej. - Chodzi o kontrolę dokumentów, umów, statutu i relacji między placówką a prezydentem miasta, bo wiele wskazuje na to, że nie wszystko jest tak, jak powinno, zespół kontrolny sprawdzi, czy jest jakaś dysfunkcja we wzajemnych relacjach.
W skład zespołu weszli radni: Paweł Ciszewski (klub PO), Janina Skibicka (Prawica Razem) oraz Beata Dudzińska (PiS).
W jaki sposób zamierzają oni badać wzajemne relacje magistratu i MOK? Czy ograniczą się tylko do przejrzenia dokumentów? A może zechcą na przykład przesłuchać dyrektora MOK, prezydenta miasta lub choćby szefową referatu kultury?
- Zespół pierwszy raz zebrał się w piątek Wtedy będzie można więcej powiedzieć o kierunkach - mówi radny Paweł Ciszewski, który zwołał pierwsze posiedzenie.
Dyrektor MOK o planowanej kontroli oficjalnie nic jeszcze nie wiedział.
- Nazwa kontroli wskazuje, że może być ona bardzo szeroka. Jestem otwarty, z przyjemnością powitam radnych i udostępnię im wszystkie dokumenty. Od prawie siedmiu lat prowadzę MOK przy otwartej kurtynie - podkreśla Jacek Sokalski.
A co z relacjami z miastem, o których od dawna można usłyszeć w kuluarach, że są wyjątkowo dalekie od idealnych?
- Ja się staram, żeby z mojej strony były jak najlepsze ze wszystkimi, począwszy od pojedynczych mieszkańców, którzy do nas przychodzą, poprzez różne stowarzyszenia po urząd miasta, który jest dla nas organizatorem - mówi Jacek Sokalski. - A czy z urzędem są dobre? Trzeba spytać drugiej strony.
Pytamy więc rzecznika prasowego prezydenta Piotrkowa...
- Prywatnie dyrektora Jacka Sokalskiego lubię i cenię. Nie tylko za akcję "Wyciągamy dzieci z bramy", z której Piotrków Trybunalski powinien być dumny - deklaruje Błażej Torański. Zastrzega jednak, że na co dzień z dyrekcją MOK współpracuje kierownik referatu kultury, sportu i promocji miasta, Aldona Przybylska. Na koniec dodaje:
- Pytałem ją o ocenę tych relacji. Stwierdziła krótko, że "są poprawne".
Marek Obszarny
Tygodnik 7 Dni POLSKA Dziennik Łódzki