Bełchatowscy policjanci pod nadzorem prokuratora wyjaśniają okoliczności tragicznego wypadku, do jakiego doszło na drodze krajowej nr 74 w Krasowej (gm. Rusiec). Na skutek zderzenia dwóch ciężarówek, 62-letni kierowca zmarł pomimo długiej reanimacji. Do tragedii na drodze doszło też w Paradyżu, gdzie zginął pieszy.
Wiele szczęścia w nieszczęściu, miał 36 letni kierowca citroena, który spowodował kolizję w powiecie opoczyńskim. Mężczyzna, który nigdy nie podchodził do egzaminu na prawo jazdy, prowadził pojazd, mając 3 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Policjanci, którzy przybyli na miejsce zdarzenia zastali niepokojący widok.
Policjanci pod nadzorem prokuratora wyjaśniają okoliczności wypadku drogowego w miejscowości Owadów (pow. opoczyński) na drodze krajowej nr 12, w którym zginął 22-letni kierowca volvo, a dwaj pasażerowie trafili do szpitali.
Mimo licznych apeli ze strony stróżów prawa nadal nierzadkim widokiem na drogach są nietrzeźwi kierujący. Z serią zatrzymań nieodpowiedzialnych kierowców mieli ostatnio funkcjonariusze z powiatu opoczyńskiego.
Niecodzienną interwencję w sprawie kolizji drogowej przeprowadzili opoczyńscy policjanci. Do komendy zgłosił potencjalny sprawca zdarzenia- niestety 38-latek był pod wpływem alkoholu i stracił prawo jazdy.
Trudne warunki atmosferyczne i nadmierna prędkość były zdaniem policjantów przyczyną dachowania osobowego Suzuki Grand Vitara w Paradyżu. Dwie osoby zostały ranne.
Do tragicznego w skutkach wypadku doszło w poniedziałkowy wieczór w miejscowości Strzelce w powiecie opoczyńskim. Na drodze krajowej nr 12 samochód ciężarowy potrącił pieszego.
Kara nawet 5 lat pozbawienia wolności grozi 25-letniemu kierowcy BMW, który nie zatrzymał się do policyjnej kontroli i uciekał przed patrolem tomaszowskiej drogówki. Przyczyną interwencji było nie włączenie wymaganych przepisami świateł, zaś ucieczki, brak uprawnień do kierowania pojazdami.
Do dwóch obywatelskich zatrzymań pijanych kierowców doszło w weekend w naszym regionie. W jednym z przypadków za kierowanie w stanie nietrzeźwości odpowiedzą dwaj mężczyźni.
Kasia mieszka w małej kawalerce z 6-letnim synkiem i mamą. Choroba odebrała kobiecie możliwość wstawania i poruszania się od pasa w dół. W tej chwili przyjmuje chemię paliatywną i ogromną ilość leków przeciwbólowych. Rodzina i przyjaciele kobiety cały czas szukają możliwości na wyleczenie, niestety bezskutecznie... Każdego dnia Kasia bardzo cierpi, z bólu spowodowanego przez chorobę, ale też dlatego, że jej synek jest uczestnikiem tego cierpienia, nie może się bawić jak inne dzieci, tylko patrzy jak jego mama umiera. W najtrudniejszych chwilach Kubuś ucieka do łazienki.