60 wypadków drogowych - co dziesiąty z ofiarą śmiertelną, 83 rannych, 320 kolizji i 197 nietrzeźwych zatrzymanych przez piotrkowskich policjantów. To bilans zakończonych właśnie wakacji na drogach naszego powiatu.
Półtora promila wydmuchał w policyjny alkotest kierowca opla, który podczas wykonywania manewru wymijania zderzył się z...kombajnem. Do kolizji doszło w miejscowości Wilkucice Duże.
Trzech pijanych kierowców zatrzymali wczoraj piotrkowscy policjanci. Jeden z mężczyzn nie dość, że prowadził samochód pod wpływem alkoholu to jeszcze bez wymaganych uprawnień. Jego jazda zakończyła się na słupie energetycznym.
Cztery wypadki drogowe, w których ranne zostały cztery osoby, dwanaście kolizji, siedemnastu pijanych kierowców i siedem zatrzymanych dowodów rejestracyjnych to bilans pierwszego wakacyjnego weekendu na drogach powiatu piotrkowskiego.
Na drodze krajowej nr 12 tuż za Piotrkowem w kierunku Sulejowa doszło do groźnie wyglądającej kolizji. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Nie potrafili dojść do porozumienia, teraz za bezmyślność zapłacą oboje. Dwoje uczestników stłuczki: właściciel golfa, który nie miał OC, oraz kierująca fiatem, która oprócz braku ubezpieczenia, uprawnień do kierowania pojazdem była kompletnie pijana postanowili wezwać na miejsce kolizji policję.
Kolejna awaria świateł na newralgicznym piotrkowskim skrzyżowaniu i kolejna, na szczęście tym razem niegroźna, kolizja drogowa. Na skrzyżowaniu Słowackiego z Armii Krajowej doszło do zderzenia dwóch fordów.
Wymuszenie pierwszeństwa przejazdu było przyczyną kolizji do jakiej doszło dziś przed 10.00 przy nie działającej sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniu Armii Krajowej ze Słowackiego. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Jeden zrzuca winę na drugiego. Problem muszą teraz rozstrzygnąć tomaszowscy policjanci, którzy wczoraj otrzymali informację, iż kierowca fiata uno uderzył w słup, a następnie uciekł z miejsca zdarzenia.
Ułańska szarża pijanego kierowcy. Kilkanaście minut zajęło mu zniszczenie trzech samochodów. 22-latek najpierw zderzył się czołowo z nadjeżdzającym lanosem, potem uderzył w hondę. Drogowy pirat zatrzymał się dopiero na zaparkowanym renault. Grozi mu do dwóch lat pozbawienia wolności oraz utrata prawa jazdy.